MT: Mati nowy dom, mamy problem, pomocy!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lut 16, 2006 15:03

Dajcie jej trochę czasu - koty muszą ustalic hierarchię, to normalne.
Czy ci państww spodziewali się, że od pierwszego dnia będzie idylla?

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 16, 2006 15:17

tajdzi pisze:No i jest problem
Pan dzwonił, że Mati bije ich kota
dochodzi do syków, łapoczynów... Kot ich boi się wchodzić do pokoju, gdzie przebywa mała...
co im radzić? co robić? Pomocy???


Mają możliwość izolacji? Niech izolują, jak nikogo nie ma w domu.

Jak są, niech, przebywają z kotami i starają się "łagodzić" zapędy Mati.

Ew. mogą robić sesje kontenerkowe, Mati do kontenerka, ich kot na zewnątrz i niech się poznają przez kratki.

Było też na forum o specyfikach podnoszących pewność siebie, może warto coś takiego podać ich kotu? Postaram się poszukać wątku o tym...
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 16, 2006 15:20

Znalazłam: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=37162 (najlepiej przeczytać całość, wątek ma tylko 3 strony)
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 16, 2006 16:07

tajdzi pisze:No i jest problem
Pan dzwonił, że Mati bije ich kota
dochodzi do syków, łapoczynów... Kot ich boi się wchodzić do pokoju, gdzie przebywa mała...
co im radzić? co robić? Pomocy???


jesli to tylko syki i lapoczyny, no, powiedzmy, ze futro fruwa, to nic nie robic.
Musza hierarchie ustalic i tyle. A rezydenta standardowo - dopieszczac. W koncu sie odwazy i da jej w trombe.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw lut 16, 2006 16:25

Myszka.xww pisze:
tajdzi pisze:No i jest problem
Pan dzwonił, że Mati bije ich kota
dochodzi do syków, łapoczynów... Kot ich boi się wchodzić do pokoju, gdzie przebywa mała...
co im radzić? co robić? Pomocy???


jesli to tylko syki i lapoczyny, no, powiedzmy, ze futro fruwa, to nic nie robic.
Musza hierarchie ustalic i tyle. A rezydenta standardowo - dopieszczac. W koncu sie odwazy i da jej w trombe.


Właściciel twierdzi, że rezydent to Gapa (zresztą się tak nazywa)...
On się boi wszystkiego i wszystkich
Jest to chałupa z ogrodem w lesie i kot obrywa od sąsiadów kotów...
i Pan mówi, że szkoda mu zwierzaka, że jeszcze w domu ma obrywać od "siostrzyczki"
Co mu doradzić? Może tego nieszczęsnego Feliwaya?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw lut 16, 2006 16:57

ale to dopiero dwa dni
najpierw to im doradzić cierpliwośc
Feliway raz że nie jest do kupienia w Polsce, dwa jest drogi, trzy chyba nie działa od razy, a czasami wogóle nie działa.

Rezyneta dopieszczać na maxa, małą głosem karcić, że źle robi.
Starać się karmić niedaleko od siebie głaszcząc przy tym rezydenta.
Bawic sie z obydwojgiem jak da radę.
Panna widać charakterna i tyle. nie da sobie w kaszę dmuchać.

A jak jest taka śpiąąąąca i roooozanielona, a rezydent też poleguje, jak Mati wywala brzuszek do głaskania, to powoli po troszku podkładać coraz bliżej dużego. W wersji rozanielonej powinny się powąchać, a może nawet przytulic czy machnąć jęzorem. Ale delikatnie i z wyczuciem.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości