Pacyfikować je spryskiwaczem do kwiatów w razie potrzeby.
Jeśli te "bójki"nie są drastyczne, tzn krew się nie leje i za dużo futra nie fruwa, nie reagować - muszą ustalić, kto w w domu ważniejszy
I koniecznie ustawić co najmnej dwie kuwetki i dwie misko z wodą tak, by koty nie mogły sobie blokować dostępu do nich - w mądrej książce wyczytałam, a na swoich kotach sprawdziłam, że mogą właśnie te kuwety blokować - demonstrując dominację, i biedny zdominowany nie może dojść do kuwety, więc załatwia się w inne miejsca.
Poczytaj też wątek o kroplach Bacha
I trzymam kciuki za zgodę
