HorseTheSecond zmienił obywatelstwo!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 13, 2006 10:54

Jowita pisze:
Ylva pisze:Jeszcze 106 dni do momentu kiedy Odyskowi bedzie mozna zrobic badania na obecnosc przeciwcial

czekamy :D


O rany, ja już lekko zgłupiałam, badanie na poziom przeciwciał robi sie zaraz po szczepieniu, ale można jechać po pół roku od badania, czy robi się pół roku po szczepieniu i można jechać od razu?

Ha, okazuje się bowiem, ze każde Państwo ma swoje przepisy. W UK np. jest tak, jak mówisz, ale Norwegia postanowiła odwrotnie :lol:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon lut 13, 2006 15:32

kordonia pisze:Horse ma chore lewe oczko. Wczoraj zaczeło ropieć, i to mocno, spojówka jest mocno obrzęknięta. Nie wiem, moze dostał od kogoś, albo to jakiś wirus. Chyba jednak wirus, bo jest ogólnie trochę zwiędły (leżał nieporuszony w czasie, kiedy my jedliśmy obiad!- a to już dowód na to, zę coś mu jest).
W kazdym razie właczyliśmy antybiotyk. Biedny.


Biedny :(
Przekaz mu prosze, ze sie martwimy. Mam nadzieje ze antybiotyk szybko zadziala :ok:
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Pon lut 13, 2006 15:40

Trzymam za to, Ylva :ok:
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 13, 2006 18:12

a nie poszloby szybciej, gdyby kot mial przejechac z innego kraju ?
polska moze ma jakies bardziej zaostrzone przepisy ?
Luna Obrazek

iskra

 
Posty: 1832
Od: Śro wrz 22, 2004 10:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 13, 2006 18:13

iskra pisze:a nie poszloby szybciej, gdyby kot mial przejechac z innego kraju ?
polska moze ma jakies bardziej zaostrzone przepisy ?

Tja... do Anglii kot moze wjechac jak spedzi co najmniej pol roku np. we Francji ;)
Podejrzewam, ze W przypadku Skandynawii jest podobnie ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon lut 13, 2006 18:24

zuza pisze:
iskra pisze:a nie poszloby szybciej, gdyby kot mial przejechac z innego kraju ?
polska moze ma jakies bardziej zaostrzone przepisy ?

Tja... do Anglii kot moze wjechac jak spedzi co najmniej pol roku np. we Francji ;)
Podejrzewam, ze W przypadku Skandynawii jest podobnie ;)


obilo mi sie o uszy, ze byla jakas mozliwosc obejscia tak dlugiego okresu oczekiwania
bylo to podobno zwiazane z tym, ze Blair ze swoimi psami (czy psem) przyjezdzal bez polrocznego oczekiwania
Luna Obrazek

iskra

 
Posty: 1832
Od: Śro wrz 22, 2004 10:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 13, 2006 19:11

iskra pisze:
zuza pisze:
iskra pisze:a nie poszloby szybciej, gdyby kot mial przejechac z innego kraju ?
polska moze ma jakies bardziej zaostrzone przepisy ?

Tja... do Anglii kot moze wjechac jak spedzi co najmniej pol roku np. we Francji ;)
Podejrzewam, ze W przypadku Skandynawii jest podobnie ;)


obilo mi sie o uszy, ze byla jakas mozliwosc obejscia tak dlugiego okresu oczekiwania
bylo to podobno zwiazane z tym, ze Blair ze swoimi psami (czy psem) przyjezdzal bez polrocznego oczekiwania

No ale Anglia jest na liscie krajow wolnych od wscieklizny... Chociaz mam wrazenie, ze nie rozumiem tego co czytam. Znaczy skad dokad Blair te psy przewozil?

Dowiadywalam sie o mozliwosci :roll: Niczego madrego sie nie dowiedzialam.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon lut 13, 2006 22:21

Ja nie znam zadnych mozliwosci obejscia tych przepisow i raczej nie bede probowac :wink: Opieram sie na stronie www.mattilsynet.no , tym co dowiedziala sie kordonia i doswiadczeniach znajomych. Moj szef na swojego psa z niemieckiej hodowli tez tak dlugo czekal...

I jestem ogromnie wdzieczna kordonii i jej TZtowi ze zaproponowali takie rozwiazanie :1luvu:

Dzisiaj powiedzialam mamie, ze bede miala kota, a mama od razu: "tego z Elblaga?" Nie moge sobie przypomniec, zebym jej opowiadala o Horsie, ale widocznie to zrobilam i to w zapadajacy sie w pamiec sposob :lol:
(co naprawde dziwne, jako ze wiekszosc naszych rozmow dotyczy Sagi, jaka jest madra, co zrobila itd :wink: i nie ma w nich miejsca na wiele innego ;) )
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Wto lut 14, 2006 15:24

Jak sie dzisiaj czuje Horsik? Jak oczko?
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Wto lut 14, 2006 15:41

tak sobie mysle, ze wstawie tu walentynke ktora dostalam od rodziny:

Obrazek

To Saga :1luvu: , ktora zostala z moja mama w Polsce.
Horse na pewno ja kiedys pozna, mam nadzieje ze sie polubia.
Saga jest delikatna, gadatliwa i towarzyska i zazwyczaj inne koty daja jej popalic. Mam nadzieje, ze przy ewentualnym spotkaniu Horse zachowa sie jak gentelman :wink:
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Wto lut 14, 2006 17:50

Śliczna :love:

To szkoda, ze jest delikatna, bo Horse będzie dla niej niedobry- będzie wyjadał jej całe jedzenie. I nie będzie mieć żadnych skrupułów :)

Oko o wiele lepiej- nadal jest bardzo czerwone, i ropiejące, ale obrzek się zmniejszył na tyle, ze widać, gałkę oczną.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto lut 14, 2006 18:01

kordonia pisze:Śliczna :love:

To szkoda, ze jest delikatna, bo Horse będzie dla niej niedobry- będzie wyjadał jej całe jedzenie. I nie będzie mieć żadnych skrupułów :)

Oko o wiele lepiej- nadal jest bardzo czerwone, i ropiejące, ale obrzek się zmniejszył na tyle, ze widać, gałkę oczną.


o nienienie
z jedzeniem Saguni nie ma zartow
mozna dac sie zgonic z fotela, poruszac po pokoju na takich warunkach jakie stawia jakis niedobry kot, a czlowiek moze zrobic z nami wszystko, ale miski bedziemy bronic do upadlego :twisted:

Horse nie bedzie z nia mieszkal na stale, ale widywac sie czasem beda, bo czasami bedzie ze mna jezdzil do Polski (no chyba ze podroz samolotem zniesie ciezko :|)

Jejku, to oko mu az tak zapuchlo? :(
oby antybiotyk zadzialal porzadnie :ok:
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Śro lut 15, 2006 18:42

A to dobrze, że ona jest silnie związana ze swoja miską :lol:
Przynajmniej raz Odysohorse nie będzie górą :)

Oko coraz ładniejsze. Jako, ze codziennie jest u nas (u Kraty) nasza wetka, to Odys ma stałą kontrole weterynaryjną :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro lut 15, 2006 19:42

kordonia pisze:Oko coraz ładniejsze. Jako, ze codziennie jest u nas (u Kraty) nasza wetka, to Odys ma stałą kontrole weterynaryjną :)


dzieki za dobre wiesci :)
Odys jest poza tym grzeczny? Bije inne koty? (bo czy kradnie to sie nawet nie pytam :lol: )
Nie teskni za "wolnoscia" ?


a co z Krata, ze az wetka musi codziennie do niej zagladac?
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Śro lut 15, 2006 19:57

Gentelman ewentualnie wyzerajacy swojej bogdance jedzenie, to chyba dosc nietypowa kanwa do romansu? :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości