Zakochałam się :) Nulka - 27.05.2002 - 03.10.2010

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 15, 2006 10:47

Bengala pisze:trudno się śpi z kocim ogonem w nosie :wink:


A tam trudno! Wydziwiasz Waćpani :twisted:
No może być ewentualnie trochę nieswojo budzić się i skonstatować, że nie dość że się spało z nosem tuż przy kocim podogoniu :? , to jeszcze sen okazał się być miły i relaksujący :strach:
Wtedy można się o siebie niepokoić :smiech3:

Koci ogon w nosie to norma ;) :mrgreen:

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro lut 15, 2006 11:37

Mój TZ co noc ma nie tylko ogon w nosie :roll: :wink:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro lut 15, 2006 13:09

Piekna Niunia :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Śro lut 15, 2006 17:22

tajdzi pisze:Mój TZ co noc ma nie tylko ogon w nosie :roll: :wink:

ja tylko tak delikatnie powiedziałam
nasada ogona równiez była :wink: :smiech3:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57341
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw lut 16, 2006 18:48

poprzednia pani Nuleczki ma miec internet
będzie mogła się czuć prawie tak, jakby ją nadal miała :D

a Nuleczka siedzi na monitorze i doopke sobie wygrzewa :1luvu:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57341
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw lut 16, 2006 19:14

Komputerowa ksiezniczka :lol:
A w ogole t wiecej fotek!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87913
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lut 16, 2006 22:58

Benji :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lut 16, 2006 23:42

ale sobie tyłów narobiłam 8O :strach:
krechę mam
grubą, czarną i hen sięgającą

zrobiłam drugie podejście do kocich pazurów
w efekcie pazury są w stanie nienaruszonym
są ofiary w ludziach
księżniczka obrażona woli małżowe kolana zamiast moich :roll:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57341
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw lut 16, 2006 23:45

do takich spraw się wzywa
osoby nie związane emocjonalnie ze sprawą
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt lut 17, 2006 0:02

Trzeba małża angażować do takich niemiłych czynności 8) :lol:

U mnie pazury się obcina wyłącznie metodą "dwóch na jednego - dręczenie rudego" ;) Wtedy pełnemu temperamentu kotu pozostaje wyłącznie pokazać oko godne konia z "Szału" Podkowińskiego ;) :lol:

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pt lut 17, 2006 0:11

zuza pisze:Komputerowa ksiezniczka :lol:
A w ogole t wiecej fotek!

TaktaktakTAK!!!
Więcej fotek prosimy!

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 17, 2006 2:00

Oberhexe pisze:
zuza pisze:Komputerowa ksiezniczka :lol:
A w ogole t wiecej fotek!

TaktaktakTAK!!!
Więcej fotek prosimy!

I ja się podpiszę pod przedmówczyniami.. :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 17, 2006 2:21

Bengala pisze:fajna jest :1luvu:


Nooo :D :D
i wybitnie netowo-forumowa 8)

Bengala - gratuluję pięknej kociastej :love:
(dopiero teraz odnalazłam wątek :oops: )
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 17, 2006 15:37

problem z jedzeniem mamy
suche RC córcia zjada bez problemu
za to mięso jest bee
saszetki różne sa bee
kurczak pieczony ostro przyprawiony jest jak najbardziej mniam
wiem, bo przed chwila ukradła kawałek z talerza i pożarła w locie
no ale przeciez nie będę kota ciężko solonym karmiła :roll:

i pije jakoś tak mało
była juz miseczka żółta, zielona i przezroczysta
plastikowa, ceramiczna i szklana
wszystkie nie pasują

woda zwykła, mineralna i przegotowana - żadna nie wzbudziła entuzjazmu
coś pije, bo jednak sika
tylko jakos tak niewiele
ja tak po Tayeczce przewrazliwiona jestem, ale Taya przez ostatnie miesiące była na lekach moczopędnych, to może juz prawidłowe proporcje zatraciłam
no i latam za kotem i kontroluję permanentnie

przesadzam?

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57341
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pt lut 17, 2006 16:03

masz prawo przesadzac
sprawdz czy z miednicy, albo duzego garnka by nie pila chetniej ?

Boni pije slicznie - ale najchetniej z duzej bialej porcelany uzywanej przez stanowczo do innych celow :wink: czyli kibelka ...
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 19 gości