SUPER ŁOWNA kotka - FINAŁ NA STRONIE 3:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sty 10, 2006 20:03

sytuacja wyglada tak, że zarówno kotka jak i jej syn MOGŁYBY pojechać do Wrocka, ale dopeiro po feriach, nie wiem dokłądnie keidy i co z transportem.

Na razie nie udaje sie ich złapać...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 13, 2006 9:01

Trzymam kciuki za domek i łapanie i transport

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 17, 2006 9:30

Hoop

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 17, 2006 9:33

na razie sytuacja bez zmian - 3 koty (bo dołączył się kocur, który szukał sobei kotki w ruji, obawiam sie, że znalazł :evil: ) są zamkniete w budynku. Opiekunka próbuje je złapać, ale omijają kaltkę dużym łukiem. Najwyraźniej w którejś piwnicy mają jakiś tajny zapas jedzenia...

Ale nei rezygnujemy:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 17, 2006 11:05

komu lowna kotke komu??
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Czw sty 19, 2006 9:11

trzymam kciuki

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 23, 2006 10:43

Sytuacja niestety wygląda kiepsko...

Na moment otwarto okna w domu, kotka wyszła, okna zamurowano... Niewiadomo gdzie jest i jak ja złapać... Nadal trwa polowanie na kocury, jak nie znajdziemy lepszego sposobu, to chyba w końcu zawalczymy podbierakiem... do łapki dranie nie wchodzą...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 09, 2006 16:06

I co słychać - mam nadzieję, ze coś dobrego

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 09, 2006 16:26

nic nie slychac.jest fatalnie.od 25 stycznia kotka jest lapana codziennie.jest w wysokiej ciazy i lapanie w rece odpada.do klatki nie wchodzi.trzeba pojechac i zawalczyc.
wiem ze klatka jest stawiana w piwnicy wkomorce w ktorej kotka przebywala.moze trzeba by ja postawic przed nia-ale wtedy trzeba jechc cala noc pilnowac.tam jest cieplo.ale chetnych a raczej czsu u chetnych brak.
wczoraj kicia zniknela.nie wiem.a jak sie okocila.nie mam pojecia.co robic.jak dzialac.wogole dno.

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Pon lut 13, 2006 1:09

Na Forum jest post dziewczyny która szuka kotka dla Mamy ale chce łownego, spróbuj.

tyberian

 
Posty: 82
Od: Wto lut 07, 2006 0:32
Lokalizacja: łódzkie

Post » Pon lut 13, 2006 9:20

Tak jak pisała gagucia - z tą kotką jest kiepsko...

Nie możemy jej nijak złapać... Do klatki-łapki nie wchodzi, a ręcznie próbowałysmy...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2006 0:28

tak do tej pory mam blizny na psychice..

kotka zmienila piwnice.
znowu musi sie okocic i znou trzeba bedzie to wszytsko lapac.
jest pod opieka jakiejs znajomej pani i dozorczyni chwilowo zezwolila na jej pobyt bo "szczurow mniej"
trutki jednak leza.do pokoi kotka jest karmiona zatrutego szczura nie ruszy..mam nadzieje ze taz nie zaniesie go maluchom..

czekamy wlasnciwie nie wiem na co. to zle ze sie koci ale zlapac nie umiemy;(

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Czw lut 16, 2006 9:56

do góry !!

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lut 16, 2006 10:05

Kurczę, a ja myslałam, że ten domek wypalił i kotka jest już bezpieczna. :(
Szkoda, że to taki dzikus. :(

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lut 16, 2006 11:32

Dzisiejsze wieści: kotka przeprowadziła się blok dalej, dokarmia ją tam pewna pani (nie jest szczęśliwa z powodu ciężarnej kotki we własnej piwnicy...). Kotka boi się wszelkich klatek, nawet zwykłej klatki na króliki - po wstawieniu jej do piwnicy przeniosła się na drugi koniec bloku...

Cholera się pewnie okoci wkrótce, nie mamy na to chyba wpływu, poza tym pewnie nie uda się znaleźć i zabrać kociąt od razu (do uśpienia). Więc pewnie znów bedziemy je za jakis czas łapać:( Szlag by to...

A kotkę spróbujemy jeszcze przygłuszyć sedalinem i wtedy złapać w podbierak, ale to wymaga dość skomplikowanej współpracy osób mieszkających w 4 częściach Warszawy, w tym 3 "niepełnosprawnych" - jedna astma, jedna o kulach i jedna chwilowo kulawa.

No nic, będziemy walczyć... jak sie nie uda, to zostaje provera w żarciu...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości