


Miałam przestrzeń, światło, świat do podbicia,
miałam też pusty brzuszek, chłód i deszcz...
I Duzi - raz szeptali czule Kici-kici,
innym Razem...,
O tym lepiej zapomnieć.
Raz przyszła Duża, złapała, przytuliła
i zaniosła mnie gdzieś.
I były koty, i miseczki z jedzeniem, i ciepło,
i takie miejsce do...., no wiecie czego

Czasami pogłaskała, czasami pogadała,

zabrała do innego Dużego i ten zrobił coś co bolało,
ale to podobno dla mojego dobra.
Przyszła inna Duża, zabrała znowu
i teraz mieszkam z innymi kotami,
jest ciepło, jest jedzenie, tylko takie dziwne odgłosy

Wczoraj w nocy stanęłam na coś i to zaczęło głośno buczeć,
wszyscy się obudzili i Duża coś mamrotała pod nosem.
Jest łóżko, takie miękkie
i ręce, które tak delikatnie mnie głaszczą.
Podoba mi się...
Ale, tu są inne koty i ta Duża mówi,
że szuka dla mnie domu

Co to jest dom???