Matylda. Zostaje "w rodzinie" ;)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lut 09, 2006 18:04

Matylda była dziś na zdjęciu szwów po sterylizacji.

Nie wszyscy o tym wiedzą, ale kota była łaskawa w dniu swojej operacji ugryźć panią doktor w palec :evil: Dzisiaj też nie była nastrojona pokojowo, fuczała, syczała i warczała na nas obie.

W końcu jednak udało nam się położyć ją na stole i pani wet przystąpiła do wyciągania z kota "tego paskudnego sznurka" ;) Wyciągała, wyciągała, sznurek się opierał czasem, Matylda pod moim łokciem, przygnieciona fachowo, awanturowała się niemiłosiernie. W końcu wszystko zostało ładnie wyjęte, puściłyśmy kotę...
... a ona skoczyła w moje ramiona i wtuliła się gestem "ratuj mnie przed tą jędzą".

Wtuliła się 8O 8O 8O



To chyba szok był jednak ;) Chociaż, kto wie? Po weekendzie możemy odstawić Oridermyl, a to jest ostatnia już "tortura", jak spotyka kota. Może Matylda się jednak z nami zaprzyjaźni?

Chociaż tak szczerze mówiąc, to wolałabym, żeby się zaprzyjaźniała z własnym człowiekiem :twisted:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 10, 2006 8:52

ze swoim własnym na pewno się zaprzyjaźni 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lut 11, 2006 13:54

Dzielna Matylda :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lut 11, 2006 15:14

no i gdzie jest ten wlasny czlowiek, co? :twisted:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lut 11, 2006 20:41

No nie wiem :twisted:

Myślę, że kilkanaście ulotek Matyldy zeszło dziś na wystawie. No i jedna Pani dzwoniła (do Jasia, a jakże), zainteresowałam ją Matyldą trochę, ma się zastanowić :roll:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 11, 2006 20:54

Pierwszy raz o Matyldzie przeczytałam. Ujęła mnie. Gdybym miała się dokocić, to chyba na nią by padło. Charakterna dziucha :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 15, 2006 13:13

Atka może jakieś zdęcia? nia macie nic?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro lut 15, 2006 13:24

Nie mamy.

Cały czas usiłujemy doczyścić Matyldę po schronisku i po Oridermylu. Trochę się jednak boimy kąpieli :roll: , na razie od poniedziałku (w niedzielę brała ostatni Oridermyl) codziennie robimy przecieranie wilgotną gąbką, chusteczkami dla dzieci i czesanie. Trochę jej się sierść poprawia, ale jeszcze nie na tyle, żeby wyszły ładne zdjęcia (a nieładnych nie ma sensu robić)...
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 17, 2006 19:47

Kotka spada, wieści nie ma, zdjęć nie ma :wink:
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Sob lut 18, 2006 8:39

Wieść jest taka, że białe na Matyldzie w końcu chyba jest białe ;) Postaramy się zrobić nowe fotki.
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 18, 2006 16:06

Na razie tylko dwie fotki, ja kompletnie nie mam talentu do focenia "trudnych" kotów. Muszę jutro męczyć TZta od samego rana, może coś więcej się pojawi.

A to na początek:

Obrazek Obrazek
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 19, 2006 10:48

Dostałam maila w sprawie Matyldy. Czy tylko mnie się wydaje, że dorośli ludzie nie powinni jednak pisać wyłącznie WIELKIMI LITERAMI I UŻYWAJĄC MNÓSTWA !!!!!!!!! i ??????

:roll:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 19, 2006 17:37

Kto karmi koty karmą "najwyrzszej jakości", ale nie potrafi podać jej nazwy?
Odpowiedź na pytanie, jakie są zabezpieczenia przed wychodzeniem kotów z domu: "Mieszkam daleko od ulicy."

To chyba jednak nie ten dom :roll:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 19, 2006 22:54

no chyba jednak nie :?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie lut 19, 2006 23:12

nie, na pewno nie..

zeby choc szczerze odpowiedziala: najblizszy supermarket mam cztery przecznice dalej (karma), a o niebezpieczenstwie nie pomyslalam, ale ma pani racje, przemysle... - to bys wiedziala na czym stoicie i ze kobieta po prostu nieuswiadomiona, ale moze reformowalna.. do dyskusji, do dalszego sprawdzania...
a tak - od poczatku krecenie (na koniec bedzie: a co to pania obchodzi! to moj kot!) i zapowiedz "tradycyjnego" uszczęśliwiania kota wolnoscia w niepewnej okolicy...

zapytalas o gotowosc do podpisania umowy ado? chyba znam odpowiedz...
Niełatwo uratować świat. Uratować jedno życie jest bardzo łatwo.

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości