"Rosyjska"Katowice, u rozmnażacza ?:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lut 10, 2006 15:09

Trzymam kciuki, żeby Ci się udało

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 10, 2006 16:23

Oby Ci się udało. Oficjalnie nie podadzą namiarów. Próbowałam.

bc

 
Posty: 346
Od: Wto lut 04, 2003 14:14

Post » Pt lut 10, 2006 17:11

szkoda ze nikt z tamtej okolicy nie dal rady sie szybciej zabrac zeby pomoc temu kotu...
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 10, 2006 17:25

lidiya pisze:szkoda ze nikt z tamtej okolicy nie dal rady sie szybciej zabrac zeby pomoc temu kotu...

A jak miał zabrać skoro nie chcieli wydac bo miala byc niby szczepiona? Widac ktos miał tam "chody" ze dalo sie minąc to szczepienie.

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Pt lut 10, 2006 17:42

Słuchajcie moze kotka znalazła dobry dom.
Nie sądze, zeby rozmnazacze buszowali po schroniskach. Częściej trafiają tam jednak porządni ludzie.
Koteczka jest piekna, ale nie wydaje mi sie zbyt 'rosyjska'. Bardzo podobna do mojej Maszy a tej nikt o rasowosc nie podejrzewa :wink: .
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt lut 10, 2006 17:53

Norbitka pisze:
lidiya pisze:szkoda ze nikt z tamtej okolicy nie dal rady sie szybciej zabrac zeby pomoc temu kotu...

A jak miał zabrać skoro nie chcieli wydac bo miala byc niby szczepiona? Widac ktos miał tam "chody" ze dalo sie minąc to szczepienie.


no fakt :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 10, 2006 19:41

Sory muszę sprostować swoją wypowiedz ,siedziałam z Tż i zapytałam go co on powiedział do babki ze schroniska a co ona jemu tak rozmowa przebiegała:
Mąż dzwonił w poniedziałek i pytał o kotkę .Pytał czy jest rosyjska i czy to ta która pogryzła dziecko i to wszystko.Pani potwierdziła ,stwierdziła tylko że kicia jest w typie rusa ale nie jest to rosyjska kicia ,kolor sierści grafitowy.Stwierdziła że kicie trzeba wysterylizować bo dość poważnie zatakowała starsze dziecko [dość drastycznie] bo hormony jej biją .

p.s
to nie mąż pytał o sterylkę tylko pani zaznaczyła że trzeba kicie wysterylizować bo to może być powodem agresji kici [hormony]

Jeśli namierzycie człeka ja osobiście kicie odwiedzę i powiem co i jak ,może Alina przyłączy się i razem sprawdzimy.
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

Post » Pt lut 10, 2006 20:11

Ewasara mnie nawet nie przeszło przez myśl że to Ty wziełas kota. Jeśli nawet to faktycznie był ktos z Jastrzębia (tak powiedziła pani) to przecież nie mieszkasz tam jedyna. Wiesz wielu ludzi ma jakies dziwne poglądy na temat sterylizacji. Kiedys z kobieta pracującą w sklepie zoologicznym przekonywałyśmy faceta wieloma argumentami dotyczacymi plusów sterylki ale do niego nic nie docierało. Jakos tak w trakcie rozmowy wynikło że kotka jest w rui i ze to kłopot itd itd Miejmy nadzieję że kicia trafiła do dobrego domu i ze wszystko bedzie super. Nie ma co rozdrapywać tematu lepiej tę energie wydatkowac na szukanie domow dla kotów których nikt nie chce.

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Pt lut 10, 2006 20:44

Trochę to podejrzane. Ale gdybym ja np. zdecydowała się zabrać kotkę ze schroniska to zabierałabym jak najszybciej. I nie chciałabym, żeby była kastrowana w schronisku. Bo tam standardy niewygórowane. Wolałabym zabieg zrobić u zaufanego weta. Wcześniej sprawdzić stan zdrowia itp. Ale to taka uwaga na marginesie.

Jaga_17

 
Posty: 428
Od: Czw wrz 22, 2005 17:45
Lokalizacja: W-wa/Praga/Ochota/Raszyn

Post » Pt lut 10, 2006 21:04

Jaga_17 pisze:Trochę to podejrzane. Ale gdybym ja np. zdecydowała się zabrać kotkę ze schroniska to zabierałabym jak najszybciej..

Juz pisałam kolezanka pojechala po nia! Nie wydali bo miala byc zaszczepiona na drugi dzien!!!! Na drugi dzien pani kierownik poinformowała koleżankę ze wydal ja pracownik dnia poprzedniego.

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Pt lut 10, 2006 21:27

może pracownik nie wiedział o szczepieniu...choc wątpie.
Dobrze byłoby, gdyby ktos pojechał skontrolować, co z kotka sie dzieje...choć w przypadku pseudohodowli- co zrobicie?

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt lut 10, 2006 21:47

Do pseudohodowli to raczej kicia się nie nadaje [bez obrazy].Osoba która wzieła kicie musi wyleczyć ją ,pieniędzy dużo nie będzie miała z rozmnażania kici .Wydaje mi się jednak że kicia trafiła do dobrego człowieka i nie konieczniedo z Jastrzębia .To może być trop sugerowany telefonem .
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

Post » Nie lut 12, 2006 20:59

Pini, już wiesz coś może?

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości