Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Beabi pisze: Chcialam dodac,ze u S.Anny sa ksiazeczki do kupienie! Ukazala sie ponownie ksiazeczka zw zdjeciami kotow -wykonanymi przez S.Anne i z wierszami Ks. Twardowskiego:"Koty świętej Gertrudy". Jest to dodruk, bo pierwsze wydanie bylo 1998 r. Polecam..... Bea
mama007 pisze:Beabi pisze: Chcialam dodac,ze u S.Anny sa ksiazeczki do kupienie! Ukazala sie ponownie ksiazeczka zw zdjeciami kotow -wykonanymi przez S.Anne i z wierszami Ks. Twardowskiego:"Koty świętej Gertrudy". Jest to dodruk, bo pierwsze wydanie bylo 1998 r. Polecam..... Bea
a za ile ??
Tika pisze:mama007 pisze:Beabi pisze: Chcialam dodac,ze u S.Anny sa ksiazeczki do kupienie! Ukazala sie ponownie ksiazeczka zw zdjeciami kotow -wykonanymi przez S.Anne i z wierszami Ks. Twardowskiego:"Koty świętej Gertrudy". Jest to dodruk, bo pierwsze wydanie bylo 1998 r. Polecam..... Bea
a za ile ??
oooo ja też bym chciała!
Amica pisze:Byłam wczoraj wieczorem w lecznicy - po artykule zamieszczonym na Wirtualnej Polsce, gdzie podano, że w sprawie adopcji należy dzwonić do lecznicy "Zwierzyniec" lecznica nie mogła normalnie pracować. Nikt z nimi nie uzgadniał tej informacji, cóż stało się.... Dziś są dwa teksty: w "Życiu Warszawy" i w "Gazecie stołecznej", oba prawdziwe i wyważone. Są też dobre wiadomości, są dwa potencjalne domy dla kocurków. Jeden kot już w sobotę pojedzie do parafii pod Lublinem. Drugi dom jest ok. 90 km od Warszawy i nowi opiekunowie mogliby przyjechać po kocurka dopiero za tydzień. Chyba, że uda się nam zorganizować transport w ten weekend. Jesli ktoś może pomóc to proszę o kontakt. Są też nowe zdjęcia, zamieszczę je wkrótce.
mama007 pisze:Tika pisze:mama007 pisze:Beabi pisze: Chcialam dodac,ze u S.Anny sa ksiazeczki do kupienie! Ukazala sie ponownie ksiazeczka zw zdjeciami kotow -wykonanymi przez S.Anne i z wierszami Ks. Twardowskiego:"Koty świętej Gertrudy". Jest to dodruk, bo pierwsze wydanie bylo 1998 r. Polecam..... Bea
a za ile ??
oooo ja też bym chciała!
napiszcie dziewczyny prosze po ile sa te tomiki, jesli nie tutaj to na priv. jesli mnie stac to chetnie bym kupila taki. a mieszkam daleko i musialabym poprosic kogos, zeby przy okazji mi kupil i przeslal, a ja oddam pieniazki.
prooooooszeeeeeee
Potwierdzono, że decyzją władz klasztoru nie mogą zostać tam, gdzie były i taka opcja, nawet gdyby wystawić im budki, nie jest w ogóle brana pod uwagę, szczególnie że "ksiądz Jan nie był do nich przywiązany" (cytat z oficjalnej wypowiedzi).
Kinga Macyszyn pisze:Amica, daj znać, czy dostałaś moje namiary na pw,
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1211 gości