"Rosyjska"Katowice, u rozmnażacza ?:(

[Asia_K]

niech ktos zadzwoni albo pojedzie do schroniska i ich przekona, że szczepienie chorego kota to poroniony pomysł !!!
Z drugiej strony skoro kicia byla niedawno w domu to mopim zdaniem cięzko chora byc nie powinna. Może to stres?

[Tika]

Nie bardzo rozumiem. Przez trzy dni były ochy i achy jakaż to ona piękna, cudowna i rosyjska, a teraz okazuje się, ze kicia dalej cierpi w schronisku smutne

No właśnie
Ja myślałam, że ona jest już dawno w domku tymczasowym

[mary2004]

przejrzałam watek i widziałm dwie propozycje domku tymczasowego - saskia (ale to troche daleko) i Ewasara więc nie bardzo wiem o co chodzi.

O to chodzi, że propozycje to nie to samo, co zabranie kota ze schroniska.


Piszę jeszcze raz: znalazła się osoba , która pokryje koszty paliwa, gdyby kotkę trzeba było gdzieś dowieźć.
Ludzie, zabierzcie stamtąd tego kota
Jak będzie już u kogos, to się ją wysterylizuje i znalezienie jej wtedy dobrego domu np. przez allegro, to kwestia kilku dni.

Proszę, żeby osoby, które nie są pewne, ze kota mogą zabrac, nie wpisywały do wątku swoich propozycji, bo zmniejsza to szanse kici.
Byłam przekonana, że kicia ma już dom tymczasowy, zmieniłam nawet tytuł wątku. Straciła przez to dwa dni.

[mary2004]

hop

[Wredonisia]

Trzymaj się kiciu, domek sie znajdzie...napewno

[Pei]

Niestey nie moge jej zbrac do siebie jezlei ktos sie z okolicy zdecyduje to moge z z tym kims po nia pojechac mam samochod i niestety zabrali mi stypendium i mam dokladny debet na koncie. Przepraszam ze nie moge pomoc :(:( Wstyd mi

[Norbitka]

Dziewczyna która wczoraj była u kici dowiedziala sie ze kotke ktoś zabrał i to wczoraj . Jej nie wydali bo niby dzis miala byc szczepiona.

[Pei]

[Pei]

[Norbitka]

Co dziwniejsze dowiedziala sie ze dzwonił ktos z Jastrzebia i zależało mu żeby kotka była nie wysterylizowana......... Wydał ja jakis pracownik.... coraz mniej mi sie to wszystko podoba.... dziwne sa te układy...

[Alina1971]

Nie byłam nie dzwoniłam, nie daliśmy rady w związku z pracą, nie zabraliśmy jej. Jak nie dotarliśmy napisałam o tym od razu.
Może Ewasara. Dziwne to wszystko bo wieczorem z nią pisałam i nie mówiła nic.

[Pei]

Czy ty myslisz o tym samym co ja ??? Bo watpie ze to Alina 1970 dzwonila No wlasnie ja mysle ze nikomu z forum nie zlaezlo by na tym zeby kicia nie byal kastrowana

[Alina1971]

Alina1971 nie dzwoniłam nigdy do żadnego schroniska i nie mam żadnego rosyjskiego kota.
Ja ją miałam tylko przewieźć do Ewysary.

[mary2004]

no nie

[Norbitka]

Ja juz nic nie mysle....... i zaczynam rozumiec ludzi którzy kupuja koty w pseudohodowlach (co nie znaczy że popieram)...... Znów chciałam dobrze a wyszlo jak zwykle....