naya pisze:Ojejku Pysiu, biedactwo kochane, co ten wstrętny grzyb zrobił ci z futerkiem
prosze niech ktoś mi powie że też miał aż takiego łysego kotka i pieknie odrosło futerko
Berni
na razie nie potrafię Cię pocieszyć, ale prawdopobobnie Orkiestra dogoni Pysię
Nie mam słów... Wstrętny grzybol

no to mnie nie pocieszyłaś

mam nadzieje ze jednak Orkiestra nie dogoni Pyski, jeden taki łysolek na forum starczy.
Dzis dotarła broń -Lamisil
Fraszko dziekujemy
Martwię się Pyśka bo je malutko. Cały dzień śpi koło kaloryferka i mam ogromne wyrzuty sumienia bo czasami nie znajduje dla niej tyle czasu na zabawy ile ona potrzebuje

a Pyska uwielbia biegać za sznureczkiem i nie uznaje zabawy w pojedynkę. Zawsze musi być zestaw kot + sznurek+ człowiek= dobra zabawa. Jakas taka smutna boroczka, musi siedziec sama w pokoju, tak to by chcociaż z kotami sobie pobiegała... wstrętny grzyb