Tova 23 , może zrobimy tak ,że ty zobaczysz Filipka i się zastanowisz nie musisz go od razu adoptować. Co do schroniska w Olsztynie to mam jak najgorsze zdanie. 1,5 roku temu wziełam kota z tegoż schroniska ( obsługa bardzo niesympatyczna) Kotek miał 3 tygodnie Pani powiedziała że kot jest zdrowy tylko potrzebuje miłości . Kota wziełam w piątek o17 a sobotę od 7 rano umiera. Lekarze w Kortowie tylko rozkładali ręce nie było dla niego ratunku.
Tak czy siak - branie kotów stamtąd to dla tych biedaków jedyna szansa... Z tego co wiem, w Olsztynie jest ponad 100 kotów - na pewno można wybrać tego jednego, jedynego...
Zgadzam się z Tobą . To jest jedyna szansa dla tych biednych kociaków , ale w schronisku Olsztyńskim jest strasznie niemiła obsługa nic człowiekowi nie doradzi pokażą 2 góra 5 kotów i wynocha