Tulek jet u Pani która przygarnia kocie biedy i jest karmicielką dzikusów. Został przyniesiony jako kociak.
W tej chwili u Pani jest około 20 kotów albo nawet wiecej - bo mówiła o 5 malych dziczkach
Żaden z kotulków nie jest odrobaczony ani zaszczepiony... Większośc kotek jest sterylizowana (ale nie wszystkie - np. Mikasia jeszcze nie), kocurki raczej większośc do kastracji.
Pani dba o nie na tyle na ile może, ale sama jest schorowana i w nie najlepszym stanie i zdrowotnym i finansowym.
Koty wygladaja dobrze, ale trzeba im znaleźć domy...tym bardziej że Pani chyba - że tak to ujmę - ciągnie resztkami sił
A Tulek, coż Tulek najbardziej potrzebuje domu i kogoś kto go pokocha....