Aaaaaa!!!! To wszystko przez kołowrót z wystawą kotów w Lublinie!!!
Zapomniałam napisac, ze w sobotę Carmen znalazł dom!!!
Bedzie mieszkał w Wwie na Saskiej Kępie u starszych państwa z jednym kotem.
pani chciała najpierw koteczkę ale z braku takowej zdecydowali się na kocurka. Tym bardziej, że popuściłam wodze fantazji i zrobiłam Carmenowi taką prasę że tylko pozazdrościć.
A Carmenik ....posrebrniał...
Ma teraz whiskasowe uszka, łapki i brzuszek...
I cudny jest jak nie wiem co...
