» Śro lut 08, 2006 0:52
Lucek
Być może niepotrzebnie ale to dla nas przykre. My wiemy jacy jesteśmy a Wy nie, i to w tym rzecz. Rozumiem obiekcje, przykre wydarzenia, złych ludzi nie brak, mimo to zdarzają się i dobrzy. Sami wiemy o tym co dzieje się z psami ze schronisk, wiele z nich jest traktowanych jak "mięso armatnie" dla tych którzy szkolą psy do walk. Nie wiem jak z kotami, jeśli ktoś miałby złe zamiary to nie pomoże umowa adopcyjna ani wizyta w domu. Pozory mogą być mylące a z umowy łatwo się wykpić, jak wynika z wątku który poleciłaś do przeczytania. No nic, nie upieramy się, to że kochamy zwierzaki nic tu nie znaczy a wszyscy nam mówili, że jeśli brać zwierzaka, to takiego który potrzebuje pomocy a nie ludzi którzy robią na tym pieniądze. Pozdrawiam