www.koty.civ.pl - przemile koty czekaja na domy

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sty 28, 2006 22:40

A jak spi w tym koszyku? Dlaczego? Jai ma wyraz pyszczka?

Mozna naprawde wiele napisac o kotach. Kazdy kot jest inny, nie tylko je spi i sika.
Sprobuj.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob sty 28, 2006 22:42

No i już masz temat: jak łapałaś jakiegoś kota i jak Cię ten kot w bambuko robił, żeby uniknąć smarowania :lol:

A pisać się o nich nauczysz, naprawdę możesz wiele się nauczyć czytając inne wątki. próbuj dziewczyno, zrób to dla tych kotów. Już i tak zmieniłaś sposób pisania, ja na przykład czytam Twoje teksty z ciekawością, nie obawiam się już, że będziesz pesymistycznie pisać.

Poza tym robisz swietne fotki, więc rób ich jak najwięcej.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Nie sty 29, 2006 13:16

Ogloszenie w wyborczej znowu nie wypalilow. Zadnych adopcji.
Dzwonila pani i jak zwykle... ruda koteczka.
Wspomnialam o rudej koteczce, ktorej ogloszenie jest w Adopcjach - koteczka pani Ewy
Niestety nie chciala zebym jej podala namiary bo chce mala koteczke, a ta u pani Ewy jest dorosla i nieufna. Chociaz patrzac na zdjecie to cudo.

Obrazek

Znam pania Ewe i juz dawno wspominala o tej kotce.
Szkoda ze biedula jest przesladowana przez inne koty.

U mnie na szczescie nie ma kocich konfliktow ale jak sie cos takiego przydarzy to jest okropne. Taki zaszczuty koty chowa sie gdzies, zaczyna sikac po katach.

Zainteresujcie sie ta kicia bo jest sliczna. Ogloszenie jest na
http://www.miau.pl/adopcje/internetowe.php - Maja - Warszawa PILNE !!! (nr 4706)

Wlasnie przyszly mi na mysl te rude bo wyczytalam ze w nowym magazynie Kot bedzie artykul o genetyce i rudosci. Ciekawe.


http://www.koty.civ.pl/ksiazki/index.php?id=magazynkot6

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 29, 2006 13:34

Obrazek

to jest koteczka Uszatka

nie bardzo wiem co z nia zrobic.
Odlowilam ja w listopadzie do sterylizacji. Miala okropne uszy, ktore wygladaly jak poranione. Nie wiadomo bylo co to jest. Lekarze stwierdzili ze to nie grzybica. Prawdopodobnie to bylo odmrozenie. Uszy sie szybko zagoily ale nie porastaja futrem u juz nie porosna.
Po prostu kicia bedzie miala gole koncowki uszu.

Kocinka jest sliczna, nieduza, krotka, biala w czarne latki. Jest zdrowa, wysterylizowana, zaszczepiona.
Jest taka ni to ni owo, troche oswojona bo specjalnie sie nie boi, jak sie dotknie reka lebka to nadstawia sie do glaskania. Jednak ucieka i jest bardzo niesmiala. Widze jednak ze coraz bardziej sie osmiela.

Jest to kotka gadajaca i pierwszy raz zdarza mi sie kot gadajacy i nieufny.
Do tej pory zawsze jesli kotka zlapana do sterylizacji miauczy do czlowieka to okazywalo sie ze jest calkowicie oswojona.

Okazalo sie ze w tym regionie sa 2 firmy gdzie pracownicy karmia koty i nie jest to zle miejsce. Ale kotka sie juz rozhartowala i nie moge ja wypuscic na te mrozy.

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 29, 2006 21:51

Faktycznie nie pisze pesymistycznie ale nie bez powodu.
Po prostu wszystko jest OK. Zaden kot nie choruje. Wszystkie sa zdrowe, piekne. Prawie uporalam sie z problemem smarkania.
Wszystkie czarnieta znalazly dobre domy.

Dorosle niestety nadal czekaja na domy ale zaden nie choruje.

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 29, 2006 23:48

pozyczylam aparat cyfrowy i porobilam troche nowych zdjec:

Elitka
http://www.koty.civ.pl/adopcja/adopcja.php?id=elitka
- mam jeszcze pare zdjec Elitki w kubraku po sterylizacji, ale jeszcze nie mialam czasu pozmniejszac

Gracja
http://www.koty.civ.pl/adopcja/adopcja.php?id=gracjela

Czarnula - postanowilam nazwac ja Perła
http://www.koty.civ.pl/adopcja/adopcja.php?id=czarnakotka

Gumis
http://www.koty.civ.pl/adopcja/adopcja.php?id=gumis

Maciuś
http://www.koty.civ.pl/adopcja/adopcja.php?id=nowy

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 30, 2006 8:48

Jak Maciuś ładnie pozuje :D

http://www.koty.civ.pl/adopcja/nowy.php?nr=14

A to zdjęcie Gumisia jest cudne:

http://www.koty.civ.pl/adopcja/gumis.php?nr=19
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw lut 02, 2006 20:10

Co u kociej bandy?
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw lut 02, 2006 23:54

Nic sie nie dzieje. Zaden nie znalazl domu.
Strasznie mnie przybila ta tragedia w Chorzowie i zapomnialam dac ogloszenie w Wyborczej na jutro.

Dzwonia jakies osoby i chca wylacznie maluchy. Co za glupowa???!!! Jak latem jest zatrzesienie maluchow to nikt ich nie chce. A zima chca maluchy gdy ich nie ma.

Moje maluchy czekaly i czekaly. Nikt ich nie chcial gdy mialy 3 miesiace i znalazly domy gdy mialy 7.

Wczoraj dyskutowalam z inna kocia mama na temat kocich chorob. Ludzie naiwnie wierza, ze jak wezma kota urodzonego w domu lub kupia z hodowli to maja kota zdrowego, ktory nic w sobie nie nosi. Nic bardziej mylnego.

Dorosly sterylizowany to jest prawie gwarancja zdrowia. Takie jest moje zdanie.

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 03, 2006 0:06

Zrobilam badanie krwi Letycji i wyszly dobrze.
Obrazek

Stan jej zdrowia sie poprawil, futerko jest ladne. Troche jeszcze kicha.
Odkad schudla mozna ja wziac na rece. Bylam w lecznicy i zapomnialam ja zwarzyc. Ale jedzie na szczepienie niedlugo to bedzie okazja. Ostatnio wazyla 7kg.

Letycja to jest sama slodycz. Gdy ktos przychodzi to kreci sie pod nogami. ociera, domaga sie glaskania. Wszyscy sie nie zachwycaja ale nikt jej nie chce. Faktycznie jest troche wiekowa, to znaczy nie wiadomo jak wiekowa. Ale kot zyje 18 lat wiec jeszcze jej troche zostalo.
Latem ja troche wypuszcze na ogrod zeby troche zycia uzyla.
Ona juz czeka na adopcje tyle czasu. Dzikusowi to pewnie wszystko jedno. Ale ona jest bardzo przymilna i kontaktowa do czlowieka.

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 03, 2006 0:17

Tak przy okazji o opisach kotow to moje koty sa bardzo dokladnie opisane na stronie www. Jaki jest sens kopiowac te opisy i wklejac na forum?

to jest opis Letycji
http://www.koty.civ.pl/adopcja/adopcja.php?id=latka
chyba nie mozna powiedziec zeby byl maly.

Zreszta moje koty maja tony zdjec i dlugie opisy, a koty moich znajomych 2 zdjecia na krzyz i 1 zdanie opisu (bo nie znam tych kotow zbyt dobrze) a procent adopcji jest prawie taki sam.

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 03, 2006 7:21

Mal-gosia pisze:Tak przy okazji o opisach kotow to moje koty sa bardzo dokladnie opisane na stronie www. Jaki jest sens kopiowac te opisy i wklejac na forum?

to jest opis Letycji
http://www.koty.civ.pl/adopcja/adopcja.php?id=latka
chyba nie mozna powiedziec zeby byl maly.

Zreszta moje koty maja tony zdjec i dlugie opisy, a koty moich znajomych 2 zdjecia na krzyz i 1 zdanie opisu (bo nie znam tych kotow zbyt dobrze) a procent adopcji jest prawie taki sam.


Małgosia, jest sens, bo być może komuś nie będzie się chciało wchodzić na Twoją stronę, a lubi szperać tu. Zawsze jest sens, wolisz zrobić za dużo czy za mało?
Letycja jest piękna, spróbuj jej zrobić osobny wątek, bo w tym ona ginie.
Nie wiem, Małgosia, czemu się tak bronisz przed wątkami, zbiorcze są naprawdę odwiedzane niezbyt często. Pojedynczy wątek dla pojedynczego kota, w którym ten kot jest widoczny od pierwszego posta.
A jeżeli nie masz czasu, to przecież możesz raz dziennie tylko cos napisać i z głowy.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pon lut 06, 2006 23:24

Letycja miala swoje watek - 5 postow, 181 odwiedzin

czyli szukam domu dla kilkunastu kotow, czyli tworze kilkanascie osobnych watkow. Zeby to mialo sens trzeba by te watki odswiezac co pare dni. Nie mam czasu co pare dni odswiezac jednego watku a co dopiero kilkanascie. A poza tym takie watkie gdzie sie tylko odswieza co jakis czas sa strasznie nudne.

Znouw mnie zlapala infekcja, czuje sie marnie. Biedne koty siedza same.

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 06, 2006 23:38

Mal-gosia pisze:Letycja miala swoje watek - 5 postow, 181 odwiedzin

czyli szukam domu dla kilkunastu kotow, czyli tworze kilkanascie osobnych watkow. Zeby to mialo sens trzeba by te watki odswiezac co pare dni. Nie mam czasu co pare dni odswiezac jednego watku a co dopiero kilkanascie. A poza tym takie watkie gdzie sie tylko odswieza co jakis czas sa strasznie nudne.

Znouw mnie zlapala infekcja, czuje sie marnie. Biedne koty siedza same.


No toż nie twórz wątków dla wszystkich kotów, wybierz na początek za dwa, trzy.

I cierpliwości, kobieto. Powtórzę: wolisz zrobić za mało czy za dużo?
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto lut 07, 2006 19:52

"wolisz robic duzo czy malo" to jest odwieczny dylemat wzajemnych zalow i pretensji - lepiej nie bede tego komentowac, chociaz w niktorych kregach uchodze za leniucha, ktory nic nie robi. Bo to to jest 20 kotow wobec np. 60.

na dobra sprawe przyjzalam sie tej grupie kotow to wiekszosc jest specjalnej troski, wymagaja doswiadczonych opiekunow. Niektore sa nieufne i ciezko bedzie je oddac. A niektore sie chowaja jak ktos przyjdzie i w ogole nie mozna ich pokazac.
Nie powinnam cisnac zeby je oddac tylko czekac na wlasciwe osoby.
Te koty kosztowaly duzo wysilku i troski.

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości