Perska Sówka. Pierwsze wieści z nowego domu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 05, 2006 23:15

Gen pisze:Mopsi, wybacz, ale nie moge sie powstrzymac :lol:
zawsze mnie zadziwia jakie one sa kruchutkie pod ta lwia grzywa...


Mopsia to równa dziewucha, nie obraża się o byle co :wink: :lol:

Po Rudej widać "na oko", że jest drobna, mimo długiego, puchatego futra, za to szokiem jest głaskanie Cyndi, która wygląda na olbrzymią, a pod futerkiem jest jej tyle co Mopsi.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lut 05, 2006 23:21

Jak pierwszy raz kąpałam swojego Misia, to wtedy zobaczyłam jak wygląda mokry pers.. I już dawno mówię, że to devon z anoreksją.. :twisted: tylko łepek od innego kota..

(Jovita nie obraź się, proszę.. :oops: Chciałam, żeby porównanie wypadło bardziej obrazowo.. :twisted:
Bardzo lubię devony.. :love: I sfinksy dońskie.. :love:)
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lut 05, 2006 23:43

Ruda Mopsia ma temp. 38 stopni jak w mordę strzelił :D

Cyndi ślini się przeokrutnie. Ja jestem chyba niezbyt bystra, bo dopiero teraz zorientowałam się, że plamy piany to nie były pawiki przykłaczonej Rudej, tylko ślina kapiąca z Cyndi :oops: A ponieważ kilka plam znalazłam na kanapie i jedną przy miskach, to znaczy, że kiedy jest sama Cyndi łazi po pokoju. I być może je. Dziś w nocy będzie sama, zobaczymy czy coś z misek zniknie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lut 05, 2006 23:47

aamms pisze:Jak pierwszy raz kąpałam swojego Misia, to wtedy zobaczyłam jak wygląda mokry pers.. I już dawno mówię, że to devon z anoreksją.. :twisted: tylko łepek od innego kota..


Nie każdy. Mystery Man to beczułka dzisiaj 8) Obrazek to ciało nie sierść :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lut 06, 2006 5:44

No to dobre wieści.. :D Mam nadzieję, że u Mopsi obejdzie się bez antybiotyku.. I bardzo się cieszę, że Cyndi zaczęła jeść.. :D
Tylko dlaczego ona tak się ślini.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lut 06, 2006 9:13

Jana co dałaś Cyndi do jedzenia? Felix dalej nie chce jeść, trochę karmiłam go nasiłę z marnymi efektami, cały dzień spędza u córki w pokoju też wciśniety przy ścianie albo zakopany w kołdrze, tylko w nocy trochę ożywa tylko raz mruczał

bbd2

 
Posty: 1720
Od: Śro lut 01, 2006 14:31
Lokalizacja: kraków/dopiero od kilkunastu lat:)

Post » Pon lut 06, 2006 10:41

bbd2 pisze:Jana co dałaś Cyndi do jedzenia? Felix dalej nie chce jeść, trochę karmiłam go nasiłę z marnymi efektami, cały dzień spędza u córki w pokoju też wciśniety przy ścianie albo zakopany w kołdrze, tylko w nocy trochę ożywa tylko raz mruczał


To samo jest z Cyndi, dodatkowo ona przepotwornie się ślini. Jeśli zjadła coś, to mikroskopijną porcję. Zaczynam się o nią bać :( Chyba się złamię i jakiegoś kitekata spróbuję jej dać, kto wie co one jadały wcześniej.

Te koty chyba strasznie tęsknią :( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lut 06, 2006 11:42

Jana czy one są u Ciebie tymczasowo i szukają domków...?

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 06, 2006 11:45

AnetaW pisze:Jana czy one są u Ciebie tymczasowo i szukają domków...?


Stanowczo tymczasowo i stanowczo domków szukają. Ja mam swoich pięć dachowców, wystarczy :wink:


Mopsia jest bossska. Wczoraj, kiedy próbowałam bawić się z nią patykiem z piórkami, ona wywalała się kołami do góry! Tylko w tej pozycji się bawiła. Będą zdjęcia.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lut 06, 2006 11:47

a są wysterylizowane?

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 06, 2006 11:49

AnetaW pisze:a są wysterylizowane?


prawdopodobnie tak

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lut 06, 2006 11:54

a masz może w domu psa? wiesz czy się boją psów?
jak to sprawdzić czy jest kotka ciachnięta bo mam w domu niewykastrowanego kocura i jego kastrować nie mogę, trzeba czekać do rui czy wet może to sprawdzić?

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 06, 2006 11:59

Napisałam prawdopodobnie, bo o Cyndi taką uzyskałam informację (tak chyba mówiła osoba, która zaniosła ją do schroniska), a Mopsia ma bliznę na brzuchu, którą znalazła wetka i okerśliła jako posterylkową.

Co do psów - ja nie mam. Cyndi jest taka przerażona, że na pewno odpada, Mopsia nie wiem, bo to odważna dziewczyna, więc może by się nie zlękła.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lut 06, 2006 12:01

z kitketem, schebą, gotowanym i smażonym kurakiem już próbowałam, dałam suche RC dla persów, ale musiałabym liczyć te bobki, żeby sprawdzić czy coś ubyło ......

bbd2

 
Posty: 1720
Od: Śro lut 01, 2006 14:31
Lokalizacja: kraków/dopiero od kilkunastu lat:)

Post » Pon lut 06, 2006 12:04

bbd2 pisze:z kitketem, schebą, gotowanym i smażonym kurakiem już próbowałam, dałam suche RC dla persów, ale musiałabym liczyć te bobki, żeby sprawdzić czy coś ubyło ......


Martwię się :(

Owszem pamiętam, że Blondyna rodziców, wzięta do nas na wakacje tak się zestresowała, że przez trzy dni nie jadła, nie korzystała z kuwety i nie wychodziła spod łóżka... Więc może to kwestia czasu, one tyle przeszły - schronisko, łazienka u Iwci, teraz rozdzielone i znowu w innych miejscach...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, stara panna i 60 gości