jej ja tez z tego powodu mialam schize.
pani wet w calodobowej klinice chyba byla zaspana i jak uslyszala kot adoptowany, biegunka, wymioty to postawila te cudowna diagnoze.zreszta jak znia potem tej samej nocy gadalam t o ziewala dosyc wymownie;/
jednak nie wierze aby byla to P.kotki sa u mnie od 24 stycznia.
nie maja stycznosci z potencjalnymi zrodlami zakarzenia.ja tez nigdzie nie bylamostatnio w zadnej piwnicy;p
z ostatnich wiadomosci brawurka u berrr miala sie lepiej ale nie chciala jesc.rozrabiala nawet troche.dzis znowu jada.
surowicy narazie nie podali w lecznicy ze wzgledu na poprawe.
w niedziele matka miala kastracje.roman zmiane opatrunku i dziwne wypadki sikania na poduszke..
u mnie wczoraj - wtorek-psychoza bo czarny zaczal wymiotowac;/i miec przezroczysta glutowata kupe;((
okazalo sie jednak ze zatrucie i po podaniu gastrolitu i odczekaniu w ciepelku kilku godzin kociak skakal po zaslonach wiec chyba ok.
nawet juz do macka na imielin nie ciagnelam szkraba.
w poniedzialek roman przeszedl zapalenie pecherza i otarl sie o cewnikowanie po wynikach badan wskazujacych na duze prawdopodobiensto zatkania cewki ;/dzieki bogu obeszlo sie bez bo cewka drozna a roman mial wzdecie i zwykle zapalenie pecherza z ktorym walczymy furaginem.moglo skonczyc sie zle bo to druga narkoza w ciagu kilku dni;/
wstawiam kilka fotek:
roman-z lapa i pecherzem i kropek-ma dom w katowicach u irbiski, czeka na transport:
http://upload.miau.pl/1/48509.jpg
uchatek-mial miec dom ale WROCILISMY RAZEM
;pnadal szuka
czarnuszek z wrazliwym zoladkiem-teraz juz ok ale to juz drugi taki wyskok, ma wiec skolonnosci, wymaga delikatnej diety i duzej uwagi, uroczy ROWNIEZ szuka domu BARDZO ODPOWIEDZIALNEGO I OPIEKUNCZEGO.
http://upload.miau.pl/1/48511.jpg