Niestety straciłem swoją kilka tygodni temu.
Przygarnąłem ją kilka miesięcy temu. Była strasznie dzika, przerażona, potrącona i skryła się u .. nas w pracy.
Oswoiłem ją, byłem u weterynarza, nosiłem - jak tylko mogłem - przy sobie, lubiła noszenie pod swetrem.
Niestety! W czasie przewożenia koteczka uciekła! Była jeszcze za mało oswojona, aby móc powrócić. Szukałem jej - ale wiem, że to nie miało sensu.
Wiem, że tamta koteczka już do mnie nie powróci, niestety

Już się z tym pogodziłem.
ale od tamtego czasu marzę o małej czarnej koteczce, z którą zdążyłem się zaprzyjaźnić.
Proszę o pomoc. Na forum jestem po raz pierwszy.