Śliczne bursztynowe oczka.
Ten kto ją złapał już nie może jej trzymać.
Ma mieć domek tymczasowy u Met, ale nie mogłam prosto od tej pani jej tam zawieźć (bo to już wieczór i kawałek drogi), ma u mnie króciutki przystanek. Jakiś dzień moze dwa.
Kotka ma około pół roku, pani u weta nie była, sugerowała, że kotka może być w ciąży. Nie wiem od kiedy ale czy nie jest za młoda.
W każdym bądź razie gdyby cudem znalazła domek byłabym szczęśliwa.
Dałam jej odkrytą kuwetką, ma mały transporterek i pudełko z ręcznikiem do spania. Dałam jedzonko i wodę.
Niestety dałam jej najmniejszą przestrzeń w domu łazienkę, czyli jakiś m2 plus wanna.

Umyłam ręce i przebiorę ciuszki przed zabawą ze swoimi kotkami.Za chwilkę zrobię jej zdjęcia jak tylko wyjdzie z kąta bo chyba troszkę onieśmieliła ją ilość dźwięków w moim domu.

Spróbuję jutro podejść z nią do weta na wstępne oględziny.