piekny pers na allegro do oddania (W-wa)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lut 01, 2006 17:59

To milo, ze on sie podoba :)
Moze dzieki swojemu urokowi znajdzie nowy dom.
Zastanawiam sie co tu moge jeszcze o nim napisac.
Wiem, ze jest dobrze karmiony. Je dobrej jakosci sucha karme dla kastratow, gotowana rybe i puszki.
Nie jest takim typowym przytulaskiem, ma swoj charakterek i to niezly.
Fajne jest w nim to, ze jak do domu przychodza ludzie, to nie chowa sie po katach, tylko interesuje sie kto przyszedl.

aamen

 
Posty: 13
Od: Śro lut 01, 2006 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 01, 2006 18:27

Czy kicio może czekać na dom tam gdzie jest czy lepiej go stamtąd zabrać?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lut 01, 2006 18:42

super aamen, ze sie dalas zaprosic na forum

kot jest sliczny, mowi to osoba, ktora woli dachowce:), a nie milosnik persow, jest obiektywnie sliczny a szczegolnie jego kolor

czy ta pani, u ktorej mieszka w ogole sie na te adopcje zgodzila, rozmawialyscie na ten temat? nie bedzie robic problemow? przetrzyma kota az sie znajda rozsadni chetni?

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro lut 01, 2006 18:42

Jak nabardziej moze tu czekac. W tym tygodniu zabiore go na strzyzenie, bo nie moge patrzec jak biedak sie meczy.
Mam tylko nadzieje, ze w miare szybko ktos sie znajdzie, bo mysle, ze wlascicielka moze sie rozmyslic.
Kot caly czas jest w swoim domu i tam czeka na lepszy zywot. :)

aamen

 
Posty: 13
Od: Śro lut 01, 2006 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 01, 2006 18:49

Przyznam sie z wielkim wstydem, ze ta pani to moja babcia.
Tlumaczylam jej, ze to jak wyglada kot to skandal. Ale dla niej jest wspaniale rozwiazane: strzyzenie. I tak bylo non stop: kot byl zapuszczony do granic mozliwosci, to na strzyzenie.
Mowilam jej, ze jak on jest goly, i sierc powli odrasta, to niech go przyzwyczaja do czesania. Ale nic z tego, jak tylko wlos byl dlugi, to nie chcialo jej sie rozczesywac i kot byl zdany sam na siebie. Ostatnie strzyzenie mialo miejsce w kwietniu 2005, od tamtej pory kot nie widzial szczotki na oczy !!!
Wreszcie powiedzialam jej stanowczo, ze ja mam tego dosc, ze to nie jest kot dla niej.
Z wielkim placzem ale zgodzila sie. Dlatego tez na allegro pokazalo sie to ogloszenie.

aamen

 
Posty: 13
Od: Śro lut 01, 2006 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 01, 2006 18:51

dobrze, ze ma wrazliwa wnuczke

nie martw sie znajdziemy mu dom, a Ty przypilnuj babci, zeby decyzji nie zmienila, bo starsi ludzie lubia byc kaprysni/marudni (mowie patrzac na wlasna rodzine:)

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro lut 01, 2006 18:54

Piekny kicio :love: tez jestem fanka plaskich mordeczek :wink: moze kiedys sie dokoce... :)

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 01, 2006 18:55

aamen pisze:Przyznam sie z wielkim wstydem, ze ta pani to moja babcia.
Tlumaczylam jej, ze to jak wyglada kot to skandal. Ale dla niej jest wspaniale rozwiazane: strzyzenie. I tak bylo non stop: kot byl zapuszczony do granic mozliwosci, to na strzyzenie.
Mowilam jej, ze jak on jest goly, i sierc powli odrasta, to niech go przyzwyczaja do czesania. Ale nic z tego, jak tylko wlos byl dlugi, to nie chcialo jej sie rozczesywac i kot byl zdany sam na siebie. Ostatnie strzyzenie mialo miejsce w kwietniu 2005, od tamtej pory kot nie widzial szczotki na oczy !!! Wreszcie powiedzialam jej stanowczo, ze ja mam tego dosc, ze to nie jest kot dla niej.
Z wielkim placzem ale zgodzila sie. Dlatego tez na allegro pokazalo sie to ogloszenie.


Rany.. 8O :strach:
Zabierz go jak najszybciej na strzyżenie.. To już jest na 100% nie do rozczesania.. Nie chcę myśleć co on może mieć na skórze.. A jak mu się jakaś alergia przytrafiła albo odparzenia.. Tu nie ma na co czekać..
W lecznicy na Białobrzeskiej możesz to zrobić, tylko trzeba się umówić.. Masz telefon do nich ) 22 824 29 46..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lut 01, 2006 18:55

A dla Babci może devona albo sfinksa dońskiego.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lut 01, 2006 18:58

jak poza czesaniem/strzyzeniem u babci wszystko inne kot ma, to moze dostac dachowca doroslego na pocieszenie, mase mamy kotow w potrzebie

tak tylko glosno mysle, bo opieka nad persem jest bardziej wymagajaca (sama mam psy krotkowlose i nie musze czesac, ale kapac)

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro lut 01, 2006 19:01

Wyszlo, ze babcia jest okrutna i bez serca.
Za zaniedbywanie kota nie da sie jej nie winic.
Ale mowiac szczerze, to ona go kocha, wiem, to bo widze jak go przytula i rozmawia z nim.
Tylko, ze jedyne co roba wspolnie, to leza na lozku lub na kanapie.
Dlatego tez mam nadzieje, ze wraz z nowy domem kotu przybedzie tez checi do zycia.

Myslalam o tym, zeby wzamian za Kube sprawic babci dachowca; jakegos spokojnego, ktory lubi sie przytulac i spac na kolanach. Bo Kuba potrafi pokazac pazury.

aamen

 
Posty: 13
Od: Śro lut 01, 2006 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 01, 2006 19:03

ja nie uwazam, ze babcia okrutna, a poza tym o naszych dziadkach zle nie wolno mowic, w koncu sprowadzili na swiat naszych rodzicow:)

ile ten persiak wazy? ma szczepienia jakies?

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro lut 01, 2006 19:05

Dzieki za numer do lecznicy :)
Przyda sie, bo mnie jest wstyd zaniesc go do tej gdzie ciagle byl strzyzony.

aamen

 
Posty: 13
Od: Śro lut 01, 2006 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 01, 2006 19:11

Jest naprawde duzy, mysle, ze wazy ok 8 kilo.
A co do szczepien, to cos ma w ksiazeczce zdrowia, ale nie pamietam ostatniej daty.
Wiem, tylko, ze jak moj wujek (babci syn) w kwietniu zabral go na strzyzenie, to mial go zaszczepic przy okazji, ale lekarz powiedzial, ze nie trzeba bo siedzi w domu.
Ale teraz jakby mial trafic w nowe miejsce, to pewnie by sie przydalo.

Mam jeszcze kilka fotek Kuby moge wstawic. Mam tez takie na ktorym widac jego obecny stan siersci. Ale szczerze mowiac to zdjecie nie oddaje rzeczywistosci. To trzeba dotknac.

aamen

 
Posty: 13
Od: Śro lut 01, 2006 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 01, 2006 19:17

wstaw

najlepiej wrzuc na upload.miau.pl i przekopiuj linki, ktore Ci tam podadza

jak zdrowy to dobrze go zaszczepic, ale niech aamms sie wypowie

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 11 gości