Wypraszam sobie !!!
Amelka nadal jest zgrabna i powabna, ale już nie wygląda jak szkielecik, jak to było, kiedy do mnie trafiła.
Madzialenko o Amelce pisałam w wątku sterylkowym na Kotach - ona już biega z Naomi, jakby jej lat odjęło . Brzusio się pięknie goi i wszystko jest w porządku .
kłóćcie sie o wage kłóćcie jak byście zobaczyły moje gabaryty (tu już wchodzi przeliczanie przemysłowe kubatury w m3 )to byście poszły się leczyć na anoreksje
nie czytam wszystkich wątków tylko co niektórw bo nie mam czasu roboty szukam jak wściekła
a co transportu to włąsnie rozmawiałam z kumplem od którego serwis jedzie niedługo na roboty do Poznania własnie i on pogada z nimi czyby wracając nie przywieźli Amelii i może da się wcisnąc Pana Mleczkę i ja bym go do Katowic zwiozła potem ale autobusem np. więc trzymac kciuki bo sie może udać!!!!