Kiedy zagadywaliśmy ją, żeby spojrzała - ona szła się miziać

Została bardzo dokładnie obadana, obejrzana, obmacana, wreszcie pani doktor zaaplikowała jej frontline i to już był szczyt możliwości koci - zwiała pod szafki

Jest cudna





Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
aamms pisze:Ale tu cisza..![]()
Co u kici? Udało się z kropelkami?
nina B. pisze:nasze cuuuudo![]()
Co u naszej Księżniczki? Rozumiem, że nie jest obrażona po wizycie u weta.
aamms pisze:A jak z jedzeniem i kuwetką? Żadnych sensacji żołądkowych po nowej karmie?
Betelgeuse pisze:A wiecie co, ona ta Ksiezniczka juz chyba zostanie skoro taka jest piekna, madra i obrazalska, tylko jakis skrot by sie przydal....Hmmm
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 85 gości