Powiedzcie mi - czy Gaduła mógłby zamieszkać na wsi ? U porządnych, kochających koty ludzi? Ponadto miałby możliwość wychodzenia na dwór arozpytując o domki dla mruczków zawsze sprawdzam osobiście lokalizację - czy jest bezpiecznie.
Mieszkam w Wieliczce i wszyscy, ktorzy wchodziliby w grę to ludzie spoza miasta. Już dziś zaczęłam kampanię na rzecz gaduły - kocham gadające koty, sama taką kicię miałam, i już nie mam

...a przyjąć do siebie nie mogę, bo mam bardzo humorzastą kotkę...One nawet na te kocie nieszczęścia, które czasowo u nas kwaterują syczy i prycha, i to dramat, bo łazienka zamienia się w oblegane miasto

.
Ale jeśli od początku roku udało mi się ulokowac w stałych a dobrych domkach az 5 kotów ( po uprzedniej kastracji i sterylizacji ) to może i dla GaduLy sie coś znajdzie.
Ale póki co - Gaduła w górę.