Witam
Dla Fredzioliny:
Sprawdź ten link:
http://www.vetmozga.com/artykuly/badania-lab.php
W prawidłowym rozmazie monoblasty nigdy nie występują.
Dla Justiny:
Na razie nie ma w tych wynikach niczego co mogłoby niepokoić na dłuższą metę. Proponuję powtórzyć badania po pewnym czasie, najlepiej gdy uda się zwalczyć stan zapalny dziąseł.
Dla Ani C:
Myślę że jest to bardziej chęć wyjścia na dwór niż potrzeba wyżycia seksualnego. Proponuję przeczekać, jeśli jednak będzie dalej uciążliwy to może zastosuj jakieś łagodne leki uspokajające.
Dla Westi:
Widzę, że sprawa wzbudziła wiele emocji, całkiem niepotrzebnie. Środkiem czynnym stosowanym w zwalczaniu inwazji
tasiemców, używanym w produkcji popularnych tabletek przeciwrobaczych jest prazikwantel. Stosowany jest on w dawce 5 mg/kg jednorazowo.
Przykładowo pratel i paratex zawierają 50 mg prazikwantelu co wystarcza na 10 kg m.c. drontal kot zawiera 20 mg prazikwantelu co wystarcza na 4 kg m.c.
Różnica polega na tym, że pratel czy paratex są zarejestrowane tylko dla psów, prawdopodobnie dlatego mogą być trochę tańsze.
Poza tym problematyczne jest stosowanie ich w zwalczaniu
nicieni u kotów, dawka pyrantelu jest w nich mniejsza niż w drontalu kot.
Prazikwantel można podawać także drogą iniekcyjną, zawiera go preparat anipracid.
Podsumowując wypowiedź: zastosowanie pratelu na tasiemce nie jest błędem, można się spierać o to, że pratel nie ma rejestracji dla kotów, ale przecież substancja czynna nie stwarza wielkiego ryzyka dla zdrowia kota i jest w innych kocich preparatach dopuszczona do stosowania.
Dlatego nie bardzo rozumiem oburzenia forumowiczów.
Może jeszcze kilka słów na temat szczepień razem z odrobaczeniem. Nie można traktować informacji ze szczepionkowych ulotek reklamowo - informacyjnych jak jedynie słuszną ideologię, że można tylko szczepić kota zdrowego i wcześniej odrobaczonego. Twierdzę, że na lekarzu spoczywa obowiązek nie traktowania tego sztampowo. Jeśli trafia do gabinetu kot o nieznanym statusie immunologicznym, to o ile jest klinicznie zdrowy lekarz może, a nawet powinien go zaszczepić i odrobaczyć jednocześnie. Oczywiście należy mieć świadomość, że taka szczepionka nie wpełni będzie działać, dlatego można po niej wykonać jeszcze dwukrotne doszczepienie, ale taka jest cena braku informacji o statusie imunologicznym. Dlatego postępowanie mojego kolegi w tym przypadku jest jak najbardziej prawidłowe i zgodne z tym czego nauczyły mnie szkoła i konkretne przypadki kliniczne.
Dla Mumy:
Wspomniane kłopoty z gruczołami okołoodbytowymi, zarobaczenie lub chęć oczyszczenia okolicy odbytu. Oczywiście najlepiej oceni to lekarz.
Dla Gryki27:
Z tego co napisałaś widać, że medycyna weterynaryjna w stanach jest na dużo większym poziomie niż w Polsce. Miło jest posłuchać, jak można leczyć zwierzaki. Naprawdę było to bardzo budujące.
Niestety tu w Europie nie mamy jakiejś skrywanej tajemnicy w leczeniu zapaleń trzustki. Nasze postępowanie jest całkiem podobne do tego zastosowanego u Twojego kota i niestety chyba nie pozostaje nic innego jak przestrzeganie zaleceń i wskazówek Twojego lekarza.
Dla Elli2:
Myślę, że powinnaś wykonać testy alergiczne u Twojego kota. Osobiście uważam, że podawanie sterydów w tabletkach jest lepiej akceptowane przez organizm, niż podawanie ich w iniekcji. Polecam na przykład medrol.
O sposobie dawkowania pisałem przy okazji zapaleń przyzębia. Encorton nie zawsze sprawdza się u kotów. Warto także , przepraszam jeśli już są, zrobić badanie krwi.
dla Szymkowej:
Jeśli kot mieszka sam można by jeszcze trochę poczekać. Ale obcowanie z płcią piękną może skończyć się ciążą. Być może koty wiedzą już jak Twoją 11 godzinną nieobecność wykorzystać.
Dla Marinelli:
Temat kryształów w moczu był już poruszany. Proszę pozwól wybrać kotu jaką dietę sobie wybierze. Te diety, które wymieniłaś do walki z tą chorobą nadają się bardzo dobrze. Jeśli po ponownym badaniu pozostaną szczawiany zastosuj dietę Hillsa x/d.
Dla Paulinki:
Kot powinien otrzymać do jedzenia którąś z karm i preparatów uzupełniających wymienionych w poście Marinelli.
To że Twój kotek robi siku, choć bezwiednie to bardzo dobra wiadomość.
W zasadzie badanie moczu wystarczy by ocenić rozwój tej choroby, choć badanie krwi, tak by poznać stan ogólny, na pewno nie zaszkodzi, w tym przypadku nie będzie miało znaczącego wpływu na sposób postępowania leczniczego. Jeśli kot przyjmuje zbyt małą ilość płynów, a z reguły tak jest, to powinien dostawać kroplówki. Drżenie wynika prawdopodobnie z bolesności, tak samo jak bezwiedne oddawanie moczu. Te objawy powinny ustąpić jak tylko stan kota poprawi się, co przy intensywnym leczeniu zwykle następuje po 3 - 4 dniach.