przreklejam z innego forum
"
Zakładam ten watek na prośbę osób, którym los kotów księdza Twardowskiego nie jest obojętny. Te osoby nie mają dostępu do internetu, dały sie jednak namówić, trzeba wykorzystać wszystkie możliwości...
Ksiądz Jan Twardowski miał siedem kotów, z wyjątkiem jednego - wszystkie doskonale czarne. Kotki i kocurki, w różnym wieku, ale raczej młode.Inna niż pozostałe jest Skarpetka (kotka czarna z białym żabocikiem i skarpetkami), ulubienica księdza, która Go nie odstępowala w ostatnim okresie. Jako jedyna przebywała w jego pokoiku na pięterku. Pozostale koty sa wychodzące, ale nocowały zawsze w domu.
Ksiądz odszedł.... pozostały Jego koty. Na razie są dokarmiane i mogą swobodnie wchodzić do pomieszczenia, w którym do tej pory przebywały. Ale nie mogą w miejscu swojego pobytu pozostać na stałe...To teren klasztorny. Potrzebna jest pomoc w znalezieniu im domów. W grę wchodzą także domy tymczasowe. Z miłości do kotów i z szacunku dla Księdza nie można pozwolić by trafiły do schroniska.
Jak tylko uda mi się zebrać więcej informacji natychmiast je umieszczę w wątku. W połowie tygodnia będzie też znany telefon osoby, która zajmie się adopcjami.
Dodane 25.01.06
Pełna informacja na temat kotów i form pomocy jest na str 2. post #29,