Witam, potrzebuje pomocy!! Dziś - kolejny raz w tym roku - ktoś podrzucił pod
moje drzwi małe, wychowane w domu kocie.... Oczywiście kot za
sprawą "miłosiernych" sąsiadów wyleciał za drzwi na ten straszny mróz.
Szukałam go i znalazłam zziębnietego, zwiniętego w kłębek na płycie od
kanalizacji. Kotek jest maleńki i wychowany w domu - nie umie sobie poradzić
w takich warunkach. Nie moge go zostawić u siebie - mam już 2 koty w maleńkim
mieszkanku. Na dzisiejszą noc zlitowała się przygarnąć kotka moja sąsiadka,
ale jako "zakocona", czyli posiadająca już koty nie moze go przygarnąć na
dłużej. Jutro czeka go wyjazd do schroniska i zamknięcie w klatce....Proszę,
jeżeli ktoś może przygarnąć kociaka - proszę o kontakt. Sprawa pilna!! Kocie,
mimo że taka krzywda spotkała go od ludzi bardzo tęskni za miłością, do
której go przyzwyczajono zanim trafił na ulice. Mój email:
m.steclik@isukces.com
Mam kontakt z dziewczyną

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=55&w=35558472&v=2&s=0