Domek tymczasowy to mocno powiedziane.
Ja mam tylko jedno pomieszczenie w biurze i szczęśliwy to on tam nie będzie.
Więc proszę nie zamykajcie tematu może ktos pokocha tego kocurka NA ZAWSZE.
Jednego niewidomego kota już mam, to napradę nie jest wielka ułomność te koty są poprostu troszkę wolniejsze i nie wskakują na szafki pod sufitem to jedyna różnica.
KTO POKOCHA NIEWIDOMKA??????????
Warszawo moja masz tylu mieszkańców!