dzis miałam rano kryzys ... ogromny... ale jak mawiaja po burzy zawsze wychodzi tęcza...
juz mi lepiej choc rano dopadło mnie zmeczenie psychiczne całą tą sytuacją
po dzisiejszych wizytach u weta wniosek jeden
nie jest zle choc dobrze tez nie jest...
1
Marysia - dostała lydium , jest oki nie ma zadnych objawów niepokojacych
2
Stitch - tez lydium , jest oki , swierzbowiec coraz mniejszy
3
lilo -podane lydium, na razie oki choc nie podobaja mi sie oczeta - cosik łzawią
4
koka - lydium, brak psików po antybiotyku
5
Ola - lydium , jutro wyniki moczu, ten placek to raczej nie grzybica tylko zadrapaniei wyłysienie , moze faktycznie jej brakuje jakis składników.. mam nadzieje ze nie wyjdzie u niej nic strasznego
6
drops - tu jest kiepsko ale tez juz lepiej - lydium i antybiotyk - dropsio ma zapalenie oskrzeli ale nie ma temperatury, strasznie gra mu w nosie..ale ma chłopak apetyt i to mnie bardzo cieszy. Gutek-teos ma to samo wiec zamówiłam Scanomune - podziele na poł i wzmocnimy chłopaków - jesli bedzie mało to po wypłacie dokupie drugie opakowanie..
7 i nasz sliczny kochany
dziudziu - dziudziu ma apetyt , dostał lydium , oczy juz ok , uszy sie lecza -coraz mniej urobku swierzbowegoz nich wyciagam, i
musze go wykapac w nizoraluzeby tego grzybiska sie pozbyc
i tu moje pytanie , jak to wykonac ??? , mile widziane rady i porady. mam dwie saszetki nizoralu , ile zuzyc na niego ? jak to sie stosuje ? nie mam ulotki a na saszetce mało informacji
