na poczatku jak do nas trafil byl bardzo zabiedzony i wystraszony, nic nie jadl
ale udalo sie go uratowac
nadal podchodzi do czlowieka troche z dystansem ale sie coraz bardziej oswaja
jak sie go bierze na rece zaraz mruczy
jest spokojny
ma ok 5 miesiecy
lubi towarzystwo innych kotow, szczegolnie tych ktore sie z nim bawia