Proszę pamiętajcie o nim - Kubuś odszedł ['].

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 23, 2006 19:20

mokkunia pisze:Nezumi jesteś bardzo dzielna! Trzymaj się, jestem z Tobą.
Stres musiał mieć straszny nasz Kubulek :( Może bidulek myślał, że wróci z powrotem do schroniska? Ma dobry domek, dużo miłości, będzie dobrze! Musi być.
:ok: :ok: :ok:


jesli tak myslal to ja mu sie nie dziwie ze sie przerazil...
biedaczysko :(
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon sty 23, 2006 19:21

Nezumi, nie wiń siebie! Nikt nie mógł przewidzieć, że Kuba tak zareaguje. Byłaś przy nim, pomogłaś mu najlepiej jak mogłaś. Gdyby był w takiej chwili w schronisku nie miałby szans...
Każdy z nas chciał jak najlepiej dla Kuby, nikt nie był w stanie przewidzieć, że coś takiego może się przydarzyć. Ja gdybym wiedziała, nigdy bym go nie oddała z domu! Nigdy nie pozwoliłabym go zabrać!

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon sty 23, 2006 19:24

Moglam sie domyslic..
Moglam choc troche pomyslec...


Chyba żartujesz? Nikt, powtarzam nikt nie mógł sie domyślić takiego biegu wydarzeń jeśłi wcześnej nic takiego nie miało miejsca!
Trzymaj się Nezumi! Dzięki Twojej pomocy Kubuś żyje! Trzymam kciuki z całej siły za chłopaka :ok:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 23, 2006 19:27

Nezu,
nie obwiniaj się, zrobiłaś wszystko co było można. Ja też przeżywam to ciężko, bo mogłam pomyśleć wczoraj że ten kaszel ma jakąś przyczynę. Kuba jest bardzo dzielny, na pewno z tego wyjdzie, on czuje juz że znalazł swoje miejsce na ziemi. Trzymamy za niego kciuki. Aga nazwała go Zakapior a tacy się nie poddają. Będzie dobrze.

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Pon sty 23, 2006 19:29

kciuki za zdrowie Kubusia :ok::ok::ok::ok::ok:
Kontakt raczej przez e-mail lub komorki.

aisak

 
Posty: 1805
Od: Sob paź 29, 2005 16:15
Lokalizacja: Monachium/Łódź

Post » Pon sty 23, 2006 19:30

Nezumi byłas bardzo dzielna i przytomna bardzo szybko i bardzo trafnie zareagowałaś, to dzięki tobie Kuba żyje.
Przepraszam, że Cię na to naraziłam, ale zupełnie nieświadomie. Ja chyba też dziś nie zasnę
Trzymam bardzo mocno kciuki za Kubusia, to zuch musi wyzdrowieć.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pon sty 23, 2006 19:32

Ufff, czyli najgorsze za nami. Teraz nadal kciuki, żeby było coraz lepiej. Kubuś, trzymaj się :ok: :ok: :ok:
Dziewczyny, a Wy się nie obwiniajcie. NIKT z nas nie jest Bogiem i nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego. Dla Kuby zrobiłyście WSZYSTKO co w tej sytuacji było możliwe. Jesteście wielkie :1luvu: :king: :love:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sty 23, 2006 19:33

Nezumi, nie mogłaś tego wiedzieć, zrobiłaś wszystko, żeby mu pomóc i za to Ci bardzo dziękuję.

Jestem przerażona tymi informacjami. Pewnie, że gdyby ktokolwiek się domyślał, Kuba zostałby w Łodzi. Przede wszystkim musimy teraz trzymać bardzo mocne kciuki. I musi się udać Nezumi, bądź dzielna i raz jeszcze dzięki
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 23, 2006 19:52

Jestem zeby napisac ze Kuba...MRUCZY.
Nie wiem czy to reakcja na niedawne przezycia... Glaskalam go i do niego mowilam i zaczal mruczec..
Tym swoim gardlowym mrukiem..

Jest tak slabiutki, ze nawet nie ma sily uniesc lebka..bardzo chcial ale musialam mu pomoc..
Juz do niego wracam...

Dziewczyny..to ja wam dziekuje za otuche i pomoc..
I za kciuki, bo wiem ze sie przydaja...

On musi przezyc..ja mu nie pozwole odejsc..

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Pon sty 23, 2006 20:18

:ok: :ok: :ok:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 23, 2006 20:24

to ode mnie :ok: :ok:
to od Lulka :ok: :ok: :ok: :ok:
to od Łaci :ok: :ok: :ok: :ok:
a to od Kropeczki, ktora w kocim niebie trzyma kciuki za wszystkie koty
:ok: :ok: :ok: :ok:
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon sty 23, 2006 20:29

Kubuniu :ok: :ok: :ok: :ok:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pon sty 23, 2006 20:50

o matko, Kubusiu, jest po co żyć!
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 23, 2006 21:00

Kubunia blagam, nie poddawaj sie
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon sty 23, 2006 21:23

Kuba, nezumi.. trzymajcie się.. Moje wszystkie ogony razem ze mną życzą Kubusiowi zdrówka..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości