Witam,
Kilka osób już wie, bo zaczepiałem na privie i na maila, więc żeby było juz oficjalnie:
szukam kota (lub kotki)
które to zwierze mieszkałoby ze mną i kotką j'aćką w Warszawie
są pewne wymagania j'aćki i moje...
wymagania j'aćki to:

nowy nie może być agresywny

ma być wręcz uległy, żebym się go nie bała;

ma nie wyżerać z miski wszystkiego, co się pojawi, bo lubię, jak leży sobie papu, żeby sobie człowiek nie pomyślał, że to świństwo mi smakuje;

miejscówka w łóżku pod kołdrą jest moja;

ja tu rządzę
wymagania moje:

ma się dogadać z j'aćką;

jakby był/a wykastrowany/ wysterylizowana, byłoby miło;

j'aćka jest szaro-buro-biała, miły byłby ciut inny odcień (szaro-bury, szylkretowy, czarny, rudy, raczej nie krówkowy)

niech będzie duże (nawet maine coono, albo inno norwesko pochodne)

kuwetowe!!!

zdrowe

zapraszam przed decyzją na kawę/ herbatę celem porozmawiania, a przede wszystkim sprawdzenia reakcji kotów

mam zepsuty samochód

, więc nie bardzo mogę po kota pojechać
nie przeszkadza mi zbytnio:

wiek (póki się dogaduje z j'aćką), byle miało to ponad 4 miesiące

"stan zachowania"- mogą być koty "po przejściach"- poobgryzane uszy, czy też nieparzste łapy/ oczy
zapewniam:

jedzenie (ostatnio przerzucam j'aćkę na suchy Royal Canine, co idzie baz najmniejszych oporów i mokre produkcji własnej, ale tu chyba przegram)

picie (woda, a jak nie jest tak zimno i jem płatki z jogurtem na śniadanie, to się dzielę)

kuwetę

na wiosnę zabezpieczę balkon i okna (j'aćka bała się ich, więc nie było kłopotu).
czekam na odpowiedzi tu, tu na privie, na mail i telefon (22) 818 02 38
nie spieszy mi się bardzo- wolę przemyśleć kota, niż potem żałować, ale jak jakic się pojawi i j'aćka go zaakceptuje- zostaje.
no i nie przeraża mnie to, że przestraszony podróżą kot się ślini itp...