
Kot będzie u mnie najprawdopodobniej w niedziele;)
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Iśka pisze:Akcja w ekstremalnych warunkach zakończyła się pomyślnie.
Bydgoszczanin31 pisze:Mirka i Stefek dojechali wczoraj z 50 min, opóźnieniem;) Zmarznięci, wyczerpani ale żywi;) odebrałem ich z pociągu. Podwiozłem Mirkę która spryskała w domu Stefka przeciw robalom wszelakiej maści;)
Po przyjeździe do mnie Stefek automatycznie został przemianowany na imię "Kaj" z Królowej Śniegu, z racji warunków pogodowych w jakich przybył;) Poza tym ma śnieżne futerko srebrno-białe.
Kaj zaraz po przybyciu zrobił obchód, dostał jeść, z wdzięczności wywalił brzuszysko do głaskaniaZrobił grzecznie co trzeba w kuwetkę;) Czas było iść spać więc zdecydował wewalić mi si w nogi, spał grzecznie całą noc, zero miauczenia
Normalny szok;)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 313 gości