bagsiks pisze:Niezgodze się z tobą irma owszem są trzy pomieszczenia ale jedno jest dla super zdrowych kotów a pozostałe dwa sa dla choro zdrowch

W tych co niby są chore są też i przyjazne zdrowe

i tu się z Tobą zgodzę - w tych dwu pomieszczeniach są koty chore, koty mniej chore, koty bardzo chore, no i te, które jeszcze nie zachorowały, czyli 'chyba' zdrowe
w całej masie kotów trudno stwierdzić które są chore, które są zdrowe
a w tym jednym są jedynie koty zdrowe, nadające się do adopcji
nie wiem czemu się tak oburzasz - ja nie twierdzę, że w tych dwu wszystkie koty są chore i to ciężko - ot po prostu one nie są zdrowe ale nadaja się do adopcji, pod warunkiem, że adoptujący zobowiąże się do dalszego leczenia kota - i to jest OK
wszystkie koty wzięłam z tych dwu pomieszczeń, gdzie przebywają koty 'NIE-zdrowe' i zobowiązałam się do dalszego leczenia
i wierzcie mi żal mi tych wszystkich kotów, chociaz warunki nie są najgorsze - koty mają wysprzątane pomieszczenia, mnóstwo miejsc do wylegiwania, jedzenie w miskach, wodę - one tylko nie mają domów i swoich ludzi
łaszą się do każdego człowieka, mruczą, przebierają łapkami, proszą o głaskanie, ocierają się
a te chore, zmęczone patrzą swoimi oczami z wyrzutem: "to ty człowieku zgotowałes mi ten los"
niektóre są piękne, duże, dobrze wykarmione i gęstym futrem
jest kilka kociaków w wieku ok. kilku miesięcy
i dużo dorosłych pięknych kotów
najgorzej, że te chore przebywają w dwu pomieszczeniach i lecząc się moga jednocześnie zarażać się od pozostałych
smutny jest ich los
i codziennie któryś z nich odchodzi