Chyba każdej psicy należą się medale za cierpliwość - te wąchanki, kiedy spi, przebiegania po grzbiecie, kiedy sobie nie życzy, grzebanie w pełnej misce i takie tam...
Ach! Gdyby tak było, to juz bym się cieszyła. Narazie Astro prycha i warczy, jak przejdzie za blisko to krzyczy i sie szarpie i ucieka w panice. Ja mieszkam w kawalerce i mam tylko jedne drzwi do łazienki, niezamykane na zamek, ktre mój pies otwiera bez problemu. Najgorzej jak muszę wyjść z domu do pracy, wtedy robię barykadę z fotela. Chciałabym bardzo, żeby przestał bać się Tosi, bo wtedy szybciej byłby gotowy do adopcji. Nie wiem czy brać go na siłę do psa, zeby się przekonał, że ona mu nic nie zrobi, czy czekać.
TŻ uważa, że są dość tajemnicze i obserwują nas
Zaraz rozpoczynamy u kosmity zabiegi mające na celu usunięcie wszelkich resztek obcej cywilizacji z wnetrza organizmu, które kosmici przenoszą w postaci glist i tasiemców
Na zdjeciach może tego nie widac, ale kosmitek to jeszcze maluch. Mam nadzieję, ze wkrótce uda się zrobic zdjęcia na rękach, gdzie będzie to lepiej widać.
