Nie wiem, co robić znalazłam takiego kota w schronisku na kociarni. Nic o nim nie wiem, jak zapytałam o kota o tym nr to powiedziano mi, że „kot o tym nr padł”, jest w boksie kocurów, a więc powinien to być kocur (choć z tym różnie bywa). Nie wiem czy ma szanse na przeżycie, w schronisku na pewno nie.
Może ktoś z was będzie mógł pomóc i choć dom tymczasowy dla niego się znajdzie? Ja już nie mam go gdzie wziąć nawet na tymczasowo.
On w schronisku nie przeżyje, ta łapka wygląda na poparzoną, w ogóle nie reagował, dopiero jak go troszkę chciałam przesunąć podniósł łepek, ale zaraz zwinął się ponownie w kłębuszek.
Czy ma jeszcze jakąś szansę?
Przepraszam zdjęcia nie najlepsze ale trudno było zrobić mu zdjęcie a nie chciałam go ruszać.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer
"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!" - Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek
“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/