Biało-rudy Songo z Radomia-kocie nieszczęscie MA DOM!!!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 18, 2006 21:11

Kochane moje!! :D Jesteście wzruszające w swojej obawie o jego jajeczka (lub ich brak)!! Baaa....., w ogóle jesteście wzruszające w swojej miłości do zwierzów.Obiecuję Wam, że nie zrobię z niego rozpłodowca i jak tylko finanse nam pozwolą wykastruję go! Zresztą już rozmawiałam o nim z naszym wetem.
Jak tylko go zobaczyłam wiedziam, że to ON! Mam nadzieję, że wszystko nam się dobrze ułoży i nie będę musiała go oddać, bo nagle okaże się, że moje dzieciaczki są uczulone (a mam dwa maluszki -Kinga niecałe 3 latka i Łukaszek 9 miesięcy). Będę o niego dbać-obiecuję!! I jak się nauczę wgrywać fotki będą zdjątka!! Pa

rzulietka

 
Posty: 45
Od: Pon sty 16, 2006 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 18, 2006 21:22

W przypadku kocura kastracja jest wskazana ze wzgledu na zapaszek. Miałam kocura i szczególnie wiosną zapach był nie do zniesienia. szybciutko go kastrowałam :) Kotek namiętnie znaczył teren. Uwielbiał też znaczyc nasz buty co spowodowało wymiane obuwia na nowszy model,gdyz buty nadawaly sie jedynie do wyrzucenia. Mam kocura z jajeczkami ;) dochodzacego do mnie na dokarmianie. Kocur ten ma dom o wiele bogatszy od mojego jednak moje żarcie chyba mu bardziej odpowiada. Nieraz siedzi na schodach przysypany przez snieg do czasu aż dostanie jeśc. Namiętnie obstrzykuje koła od mojego samochodu który cuchnie na odległośc, to samo dzieje sie na schodach wejsciowych do domu. Tak jakos podejżewam, ze to własnie z tego powodu kociak z wątku został wyrzucony. Ludzie nie maja czasem pojęcia ze można temu zapobiec. Jednak u starszych kotów wg.weta (nie mam doświadczenia w tej materi) problm obsikiwania moze pozostac pomimo kastracji.

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Śro sty 18, 2006 21:58

Norbitko, trafisz na swojego kota, nawet nie zorientujesz się kiedy :).



Rzulietko - gratuluję i z niecierpliwością czekam na wieści.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sty 19, 2006 20:01

Songo jest juz u rzulietki.Teraz czekamy na relacje z nowego domku.

Tygrysiczka

 
Posty: 40
Od: Nie sty 15, 2006 23:51
Lokalizacja: Radom

Post » Czw sty 19, 2006 21:01

Chyba czas ściągnąć ogłoszenie z adopcyjnej. :D

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Pt sty 20, 2006 12:55

Songo jest w domu od wczoraj! :D Podróż zniósł bardzo dobrze. Wczoraj był bardzo nieufny i przestraszony. Moja starsza córeczka jest dosyć hałaśliwa :twisted: wobec tego na początku umieściłam go w przedpokoju z kuwetką, jedzeniem i kartonem, w który wsadziłam puchaty, stary sweter. Miał cieplutko i spokój-mógł przemyśleć sprawy :? . Dzisiaj jak tylko otworzyliśmy oczy wpuściliśmy go do salonu. Porusza się bardzo niepewnie, od dzieci raczej woli być z daleka i nie polubił mojej kotki, Florki :evil: (będą musieli się jakoś dogadać), ale teraz leży obok mnie na krześle i cudnie mruczy. Na pewno się rozrusza!
Jest po prostu cudowny, cały, ale jego oczy są PIERWSZYM cudem świata!!! Żółto-miodowe! O takim kociu marzyłam całe życie! I mojemu mężowi też od razu bardzo się spodobał!
Dziękuję wszystkim, którzy się przyczynili do tego, że trafił do mnie!!
Obiecuję, że będę pisać i będą zdjęcia (jak się nauczę).
Pozdr.

rzulietka

 
Posty: 45
Od: Pon sty 16, 2006 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 20, 2006 13:12

Dogadają się z Florką :).
Staraj się nie wyrózniać Songo, żeby rezydentka nie poczuła się zdradzona.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt sty 20, 2006 17:02

rzulietko ciesze sie ze Songo jest u Ciebie.Jak bedzie mial na imie?
Powolutku sie oswoi,to mlodziak dlatego taki wystraszony,u mnie na poczatku tez taki byl przez kilka dni.Ale potem-sama slodycz :lol:

Tygrysiczka

 
Posty: 40
Od: Nie sty 15, 2006 23:51
Lokalizacja: Radom

Post » Pt sty 20, 2006 20:27

Na imię? Chyba nie będę mu zmieniać! Ale rzeczywiście robi się miziasty!! Powolutku, pomalutku...Ale nadal ma rozwolnienie. Troszkę się niepokoję czy nic mu nie jest. Dzisiaj dostał ryż z puszką kitekat i chyba nie bardzo mu smakowało. :?

rzulietka

 
Posty: 45
Od: Pon sty 16, 2006 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 20, 2006 20:35

rzulietka pisze:Na imię? Chyba nie będę mu zmieniać! Ale rzeczywiście robi się miziasty!! Powolutku, pomalutku...Ale nadal ma rozwolnienie. Troszkę się niepokoję czy nic mu nie jest. Dzisiaj dostał ryż z puszką kitekat i chyba nie bardzo mu smakowało. :?


bardzo chcesz żeby dalej miał to rozwolnienie
poczytaj na temat tego czym karmimy swoje koty żeby żyły długo i zdrowo
kitekata nawet dziczkom bym nie dała :roll:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob sty 21, 2006 15:50 Songo w swoim nowym domku u rzulietki

ObrazekObrazek

Tygrysiczka

 
Posty: 40
Od: Nie sty 15, 2006 23:51
Lokalizacja: Radom

Post » Sob sty 21, 2006 20:31

Maryla pisze:
rzulietka pisze:Na imię? Chyba nie będę mu zmieniać! Ale rzeczywiście robi się miziasty!! Powolutku, pomalutku...Ale nadal ma rozwolnienie. Troszkę się niepokoję czy nic mu nie jest. Dzisiaj dostał ryż z puszką kitekat i chyba nie bardzo mu smakowało. :?


bardzo chcesz żeby dalej miał to rozwolnienie
poczytaj na temat tego czym karmimy swoje koty żeby żyły długo i zdrowo
kitekata nawet dziczkom bym nie dała :roll:

Kocie ABC - punkt 15

http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=27018
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 01, 2006 18:06 SONGO W DOMKU

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tygrysiczka

 
Posty: 40
Od: Nie sty 15, 2006 23:51
Lokalizacja: Radom

Post » Czw lut 02, 2006 9:08

Śliczności!!! :1luvu:
Obrazek

kociabanda

 
Posty: 1127
Od: Śro gru 01, 2004 14:35
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lut 02, 2006 21:18

Prawda??!! :D
A przede wszystkim jest przemilusi. :1luvu: Tylko bardzo bojaźliwy. Chyba ktoś bardzo go skrzywdził.
I mam mały problemik. :evil: Mały i śmierdzący bardzo. Songo zaczął sikać po kątach. A dzisiaj to naprawdę się wkurzyłam, bo nasikał na dywan w pokoju dzieci gdzie koty nie mają prawa wstępu (ups, uchylone drzwi) . Jak mój mąż się dowie co wyprawia, będzie z nami krucho
:conf:.

rzulietka

 
Posty: 45
Od: Pon sty 16, 2006 16:56
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 18 gości