...

[podswiadomosc]

Z ostatniej chwili : Killer siedzi obok mnie na polce i obserwuje co dzieje sie za oknem. Zrobil juz siku do kuwety, poprzytulalismy sie , wskoczyl mi na kolana, otworzyl drzwi i nafuczal na mojego biednego psa,dobral sie do ciasta,ktore zostawilam przy kompie:) To tyle ..kot jest niezwykly:)

[Marta2683]

Koniec Bajki Zalewajki

[mircea]

Koniec Bajki Zalewajki

A ja myślałam, że to dopiero początek

[Marta2683]

Agn sie rozmyśliła domyślam sie dlaczego Opowiedziałam Joli pewną historie. Badzo, bardzo smutną która na szczęście skończyła sie szczęliwie, bo bym miała wyżuty do końca życia.
A poza tym myśli że nie dam rady finansowo bo jak większość kobiet uważa że to mążczyzna utrzymuje dom i rodzine. Niestety w moim przypadku jest odwrotnie.
Jest mi tylko okropnie smutno, bo w końcu trochę się naczekaliśmy na jego przyjazd i traktowałam go już jak moje dziecko. Teraz nie wiem jak będzi miałam tyle planów odkąd go poznałam.
Musz wszystko przemyśleć.
Agnieszka mam nadzieje że znajdziesz dla niego domek.
Żegnajcie.

[Agn]

Marto, mam nadzieję, że mnie zrozumiesz.

Ciszę się, że na forum czegoś się nauczyłaś i naprawiłaś swój bład. Ale teraz będziesz miała naprawdę dużo pracy i zajęć. Nie mogłam podejmować ryzyka - łatwiej było mi zabrać Killera z Warszawy, niż - gdyby coś się podziało - z Sosnowca.

Proszę nie miej mi tego za złe, ale Killer jest - jak każdy kot - wyjątkowy.
Dla mnie na pewno. Gdyby tylko zgadzał się z innymi kotami, byłby u mnie.

[Tika]

Killerku - znajdziesz w końcu swój wymarzony domek i Dużych:ok: !!! Czasem niestety trwa to dłużej

[podswiadomosc]

Dla mnie niestety jest tez to przykre. Mam nadzieje Marta , ze nigdy wiecej nie popelnisz takiego błedu .
Ja nie moglam postapic inaczej ..

[Agn]

Jolu, ja jestem Ci bardzo wdzięczna.
I bardzo dziękuję, że TZ sie obudził tak szybko i zdążyliście na dworzec.

Teraz szukamy dalej, mam nadzieję, że znajdę pomoc.
I nie popełnię już błędu jadąc niejako w ciemno.
Poproszę o sprawdzenie domku kogoś na miejscu.

[Agn]

PS. Miałam cicha nadzieję, że Twój TZ się złamie (nawet Justyna coś napomykała, pamietasz ).

[podswiadomosc]

Ja tez... Wiesz ,on nawet nie mial kontaktu z nim (procz tego ,ze Killerek spal na nim, a on byl calkiem nieswiadomy;)
Teraz lezy chory, wiec siedze w domu i nie wiem jak bedzie z wyjazdem do Katowic. TAk na prawde nie chce mi sie jechac, bo majac swiadomosc zblizajacych sie mrozow , wolalabym zostac i sama dopilnowac misek moich dziczkow.

A teraz Killerek wczoraj:

[podswiadomosc]

Agn sie rozmyśliła domyślam sie dlaczego Opowiedziałam Joli pewną historie. Badzo, bardzo smutną która na szczęście skończyła sie szczęliwie, bo bym miała wyżuty do końca życia.
A poza tym myśli że nie dam rady finansowo bo jak większość kobiet uważa że to mążczyzna utrzymuje dom i rodzine. Niestety w moim przypadku jest odwrotnie..

Marta , to nie chodzi o to, ze "uwazam ,jak wiekszosc kobiet" tylko o to ,ze masz juz kilka zwierzat , a Killer bylby dodatkowym obciazeniem. Wierze, ze teraz pozostale zwierzaki dostaną od ciebie mase milosci ( tą zarezerwowana dla Killera tez)
cmok

[Marta2683]

A jednak nie mogłam sie oprzeć i zajrzałam

Agn nie gniewam sie, i rozumie. Przynajmniej będe mogła Kajke zatrzymać. Specjalnie zmieniam prace żeby sie zająć doglądaniem i opieką kociaków w schronisku. Noi moja Dosia teraz chora i Gwiazde trzeba wyleczyć(dobrze że jej nie wydałam wtedy). Mam nadzieje że siakoś sobie będziemy pomagać:)
A losy Killusia będe śledzić.

[Agn]

Marto, dobrze, że zajrzałaś.
Nie chcę żebyś się obrażała, albo cos w tym stylu. Za jakiś czas sama stwierdzisz, że być może tak jest lepiej.
Pozdrawiam serdecznie.

[dzioby125]

Mam takie oczy Kompletnie nie wiem co się stało, ale nadal trzymam za Killerka

[Klaudia]

Jestem przekonana, że znajdzie się odpowiedni domek dla tego cudnego kawalera