
zalatany, jak miło Cię widzieć.. tutaj też..


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
zalatany pisze:Bozka - a czy badanie otoskopowe ucha mialo miejsce?
zalatany pisze:- chlamydioza: kolejna kontrowersyjna szczepionka, o wątpliwej skuteczności i częstych odczynach poszczepiennych. Generalnie nie polecam szczepienia kotów przeciwko chlamydiozie.
Agn pisze:Po moich obecnych doświadczeniach jestem za szczepieniem p. chlamydiozie. jesteśmy w trakcie przerabiania..... Do tej pory nie wiedziałam jak to wygląda, a nasze koty nie zarażały się od 'nowych' bo miały odporność poszczepienną - ta teraz wygasa i jeden z rezydentów załapał...
Najgorsze jest to, że ludzie tez mogą.....
Klaudia pisze:Ja właśnie dumam czy szczepić czy nie..
Moje maluchy mają chlamydiozę, już kilka miesięcy się bujamy. Staruchy też przez chwilę miały, ale antybiotyk ogólny pomógł i na razie jest ok, a u maluchów zaleczamy a to g... wywala od nowaDopiero ostatnio trafiliśmy weta, który potrafił się za to odpowiednio zabrać i radził też zaszczepić z chlamydiozą, że szczepionka może pomóc
![]()
i chyba zaszczepię
Olinka pisze:Klaudia pisze:Ja właśnie dumam czy szczepić czy nie..
Moje maluchy mają chlamydiozę, już kilka miesięcy się bujamy. Staruchy też przez chwilę miały, ale antybiotyk ogólny pomógł i na razie jest ok, a u maluchów zaleczamy a to g... wywala od nowaDopiero ostatnio trafiliśmy weta, który potrafił się za to odpowiednio zabrać i radził też zaszczepić z chlamydiozą, że szczepionka może pomóc
![]()
i chyba zaszczepię
Klaudia - ja zaszczepiłam Niedźwiadkę po kilku miesiącach bezowocnej walki z chlamydią w jednym oczku.
Pomogło!
Choróbsko sobie od nas poszło i już nie wróciło.
Agn pisze:Po moich obecnych doświadczeniach jestem za szczepieniem p. chlamydiozie. jesteśmy w trakcie przerabiania..... Do tej pory nie wiedziałam jak to wygląda, a nasze koty nie zarażały się od 'nowych' bo miały odporność poszczepienną - ta teraz wygasa i jeden z rezydentów załapał...
Najgorsze jest to, że ludzie tez mogą.....
Beata pisze:Agn pisze:Po moich obecnych doświadczeniach jestem za szczepieniem p. chlamydiozie. jesteśmy w trakcie przerabiania..... Do tej pory nie wiedziałam jak to wygląda, a nasze koty nie zarażały się od 'nowych' bo miały odporność poszczepienną - ta teraz wygasa i jeden z rezydentów załapał...
Najgorsze jest to, że ludzie tez mogą.....
Agnieszko, ale ludzie raczej nie zaraza sie chalmydioza od kotow, a przynajmniej bardzo rzadko sie to zdarza
z tego, co kiedys wyszukalam (teraz nie umiem znalezc tego watku na forum) chlamydioza wystepujaca u ludzi i kotow to dwa odrebne szczepy zupelnie...
Jana pisze:Beata pisze:Agn pisze:Po moich obecnych doświadczeniach jestem za szczepieniem p. chlamydiozie. jesteśmy w trakcie przerabiania..... Do tej pory nie wiedziałam jak to wygląda, a nasze koty nie zarażały się od 'nowych' bo miały odporność poszczepienną - ta teraz wygasa i jeden z rezydentów załapał...
Najgorsze jest to, że ludzie tez mogą.....
Agnieszko, ale ludzie raczej nie zaraza sie chalmydioza od kotow, a przynajmniej bardzo rzadko sie to zdarza
z tego, co kiedys wyszukalam (teraz nie umiem znalezc tego watku na forum) chlamydioza wystepujaca u ludzi i kotow to dwa odrebne szczepy zupelnie...
Garncarz twierdzi, że można się zarazić od kota...
beret pisze:Mam pytanie, jak udawlao sie wam karmic kota przy takim schorzeniu? Moj kot w ogole nie chce jesc ani (co gorsza) pic. Jezdzimy codziennie na nawdanianie i podawanie lekow. Ale nie jest dobrze. Najgorsze jest to, ze po kazdym wypiciu wody, czy skubnieciu czegokolwiek on wymiotuje. Coz z tego, ze nabylam Convalescence w saszetkach, zeby mogl cos wysokoenergetycznego wypic, ale nic z tego. Jutro jade na USG, zeby sprawdzic, na ile (o ile) zminieszyla sie trzustka. Co zrobic? Czy kotu mozna podawac jakies leki przeciwymiotne? Bo jak na razie zaden weterynarz sie nie odpowiedzial na moje pytanie jak bylam w klinice.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Maniek19, Paula05 i 127 gości