HorseThesecond W DOMU!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 16, 2006 18:54

cały czas czytam i :ok: trzymam za powodzenie. Żeby jednak sie znalazł.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sty 17, 2006 0:02

:D to samo.
Brak wiadomosci to dobra wiadomość :D
oby...

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto sty 17, 2006 0:07

Ivette pisze::D to samo.
Brak wiadomosci to dobra wiadomość :D
oby...


Niestety Ivette, brak wiadomości to... brak wiadomości....
I nie chciałabym być na miejscu Kordoni...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sty 17, 2006 9:06

Siean pisze:
Formica pisze:
Beliowen pisze:Blue, wystarczy, ze kot bedzie przestraszony podczas lapania i wykaze agresje - moga go uspic bez kwarantanny przy podejrzeniu wscieklizny.

Nie moga uspic kota podejrzanego o wsciekliznę jesli kogos pogryzł. To jest wbrew ustawie i prawu.Ewentualnie moga to zrobić jesli nikogo nie pogryzł. Jeśli pogryzł musowo musi być poddany kwarantannie( jak kazde zwierze podejrzane) aby wykluczyć siane wirusa w czasie pogryzienia.
Wiec jesli powiesz ze pogryzł zaden wet nie zgodzi sie na jego uspienie, bedzie musiał podjąc decyzję o kwarantannie , a jesli kwarantanna wypadnie dobrze kotu nic nie grozi. No ewentualne przedłuzenie kwarantanny...

Formica, w Warszawie uśpiono kota, bo nie uciekł przed psem. Wezwano Straż Miejską, że kot jest wściekły, przyjechał weterynarz, zapakował kota do pudełka :!: :!: i zabrał. Gdy pojechały za nim karmicielki z pytaniem, gdzie kot będzie, dowiedziały się, że weterynarz kota uśpił, by zbadać zmiany w jego mózgu. Wyslę ci linka na PW, jesli chcesz.
O Siernikach tez pewnie słyszałaś. Tam zwierzęta były zdrowe, a skazano je na smierć. Nawet szczepienia ich nie uratowały.
Poza tym pamiętam, jak straszyła mnie mama w dzieciństwie, bym nie pozwalała naszemu psu podchodzić do obcych ludzi - że w razie kłopotów zostanie uśpiony, by sprawdzić, czy nie jest wściekły. Wiem, że powinna byc kwarantanna, ale mam paskudne przeczucie, że wielu weterynarzy działa według instrukcji sprzed "dziestu" lat. Uspić i zajrzeć do głowy = mniej kłopotów.
A że poniewczasie stwierdzą, że kot był zdrowy? Kogo tam obchodzi jeden kot... A zdaje mi się [coś pamiętam z innych wątków, dotyczących sterylek], że weci u Kordonii, ci mający kontrakty z gminą, bardziej patrzą na kasę właścicieli, niż na życie zwierząt.


Siean to było możliwe tylko dlatego ,że nikt nie zeznał ,że kot kogos pogryzł. Gdyby ktoś zeznał ,że został pogryziony przez tego kota , zaden weterynarz by nie podjął sie uspienia +> narobiłby sobie wtedy mase kłopotów z odebraniem prawa wykonywania zawodu włącznie. Zwierze podejrzane o wsciekliznę , które kogoś pogryzło = obserwacja.
Zwierze podejrzane , które nic niekomu nie zrobiło = uśpienie.
Co do usypiana zwierząt szczepionych , tak stanowi prawo , ze jesli sa podejrzane , a nie pogryzły należy je uspić ( zawsze istnieje prawdopodobieństwo ,ze szczepionka był przeterminowana , zle użyta itp = czynnik ludzki), ale jesli wte wyda taką decyzję , a Twoje zwierzę jest szczepione masz prawo się od tego odwołać i najczesciej wtedy jest kierowane na obserwację na Twój koszt ( nie ma prawa odwoływaniea się od tej decyzji jesli zwierze nie było szczepione, chociaż jeden Pan przesiedział 6 miechów w wiezieniu zapłacił straszną grzywnę , ale nie dał uspić swojego nieszczepionego owczarka , który jak się okazało był zdrowy + wiec nawet i nieszczepione zwierze da się uratować od smierci).

Przepisy o wsciekliźnie były ustanawiane tylko w oprciu o chronę zdrowia człowieka , to on jest tu najważniejszy i każdy wet o tym wie. Po pogryzieniu jesli sie zgłosisz do le.med musi on zgłosić to sanepidowi , a własciciel zwierzaka musi sie zgłosić na obserwacje.Jesli sanepid nie dostanie od weta zaswiadczenia o przebytej obserwacji , sprawe przejmuje policja. Zwierze takie musi trzafić na obserwację!!!ze względu na zdrowie człowieka.

( wałkowali mnie cały semestr z tego i każdy wet zna ustawe o wsciekliżnie na pamieć...)
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 17, 2006 11:26

:ok: Czekamy na dobre wieści.

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Wto sty 17, 2006 13:36

Formica, dzięki za szczegółowe informacje. Warto wiedziec takie rzeczy.

Kordonia, niesutannie trzymam kciuki za Horsika i cały czas wierze, ze będzie ok. Naprawde! :ok: :ok: :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39523
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto sty 17, 2006 14:11

nie ma za co :) chętnie służe wiedzą, jeśli takową posiadam ;) a ze wscieklizny naprawde dużo wtłoczyli do tej mojej łepetynki...
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 17, 2006 14:16

Mysle sobie, ze warto by moze gdzies zebrac takie przepisy, regulacje i sposob ich wdrażania, i dołączyc do kociego ABC.
Moze tez wzory umów adopcyjnych?
Jakichś pism do administracji czy do władz lokalnych...
Sprawy takie lubią się, niestety, powtarzac. Dobrze byłoby miec "gotowca" na wszelki wypadek ;)

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39523
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto sty 17, 2006 14:24

mysle ze warto moge poszperac i wkleić ale nie w tej chwili.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 17, 2006 14:25

Formica pisze:mysle ze warto moge poszperac i wkleić ale nie w tej chwili.

Super!
Jakby co- to pomogę.
Widzę juz jeden wątek z umowami adopcyjnymi ;)

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39523
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto sty 17, 2006 15:22

Kordonia,
Co się dzieje? Odezwij się bo jestem cała w nerwach. Byłaś na policji? Czekamy na jakieś informacje.

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Wto sty 17, 2006 16:02

Ciągłe i nieustające kciuki za wyjaśnienie sprawy i życie Horsika!!
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Wto sty 17, 2006 17:39

Byłam dziś na policji. Przyjęto mnie dobrze, uprzejmie i ze zrozumieniem.
Na razie została sporządzona notatka na ten temat. Pan dzielnicowy wypytał mnie o wszystko dokładnie, i powiedział, ze w czwartek pójdzie do nich osobiście w sprawie ustalenia miejsca przebywania kota (adresu tego niby-kolegi) lub ustalenia prawdziwej wersji wydarzeń.
Pojutrze więc dowiemy sie czegoś nowego. Na razie moge tylko czekać :(


Byłam tez w schronisku w poszukiwaniu Horsa- nie ma go tam oczywiscie, ale że miałam przy sobie transporter, zabrałam ze sobą stamtąd 3 koty na dom tymczasowy. Niech przez smutną sprawę Horsa choć one mają lepiej.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto sty 17, 2006 17:41

A moze poprosić faceta o zdjęcie Horse`a.
Skoro twierdzi, ze kot jest u kolegi to nie powinno byc przecież problemu...
Prosta metoda aby udowodnić swoją prawdomówność.
I wtedy mozesz przysiąc, ze dasz im spokój z telefonami, odwiedzinami, etc.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto sty 17, 2006 17:46

Kasia D. pisze:A moze poprosić faceta o zdjęcie Horse`a.
Skoro twierdzi, ze kot jest u kolegi to nie powinno byc przecież problemu...
Prosta metoda aby udowodnić swoją prawdomówność.
I wtedy mozesz przysiąc, ze dasz im spokój z telefonami, odwiedzinami, etc.

Tez mi to wczesniej przyszło do głowy, ale a co, jeśli zrobił mu zdjecia w swoim domu? I teraz mi je pokaże?
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 41 gości