Kita - nerkowiec; odeszła ..................

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 15, 2006 15:11

Wróciłyśmy z kolejnej kroplówki. Kita wyraźnie się ożywiła. Więc chyba ma sens to co robimy...
Wczoraj i dzisiaj pani wet specjalnie dla nas przyjeżdżała, bo normalnie w weekendy lecznica jest nieczynna, niestety. Mam nadzieję, że nie żałuje :wink: nie wyglądało na to. "Ze świecą" szukać tak przekochanej pacjentki.
Kita w ogóle jest kotem wybitnie kolankowym (i na dodatek kołnierzykowym), podczas kroplówki siedzi sobie grzecznie na kolankach i mruczy!
Trzymajcie kciuki żeby to coś dało!

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 15, 2006 15:42

Trzymam cały czas, kochany kot :)
:ok: :ok:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie sty 15, 2006 17:15

:) :ok:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon sty 16, 2006 16:58

Jest kiepsko.
Kita już bardzo słaba, chwieje się na łapkach, przewraca się.
Siusia owszem po tych kroplówkach ale nawet nie ma siły iść do kuwety.
Próbuję karmić ją na siłę ale wszystko wypluwa z obrzydzeniem... :cry:

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 16, 2006 17:06

Bardzo mi przykro, 1,5 roku temu przeżyłam koszmar nerkowy z moją 10letnią kocicą, wiem co czujesz :(
Mam nadzieje, że Twoja koteczka jeszcze się nie podda :ok:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pon sty 16, 2006 18:47

Aniu :( :( :(
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sty 16, 2006 19:45

:cry:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon sty 16, 2006 19:50

Aniu :( Bardzo mocno trzymam kciuki :ok:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 16, 2006 19:50

Pojechałam po Kitę do weta.
Leżała bezwładnie na kolankach u pani doktor, nie reagowała.
Wet powiedział że nie przeżyje tej nocy. I tak wyglądała...
Odłączyli ją od kroplówki, która zresztą dzisiaj bardzo wolno spływała.
Kita bardzo się ochłodziła, 34 stopnie. Czy jest sens ją dogrzewać?
W drodze powrotnej, na powietrzu, nagle zaczęła miauczeć, podniosła się i spojrzała przytomnym wzrokiem.
W domu leżała w transporterku aż nagle resztkami sił wyczołgała się na kolanka do syna, który usiadł obok. I tak sobie teraz siedzą...

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 16, 2006 19:52

Ania z Poznania pisze:Pojechałam po Kitę do weta.
Leżała bezwładnie na kolankach u pani doktor, nie reagowała.
Wet powiedział że nie przeżyje tej nocy. I tak wyglądała...
Odłączyli ją od kroplówki, która zresztą dzisiaj bardzo wolno spływała.
Kita bardzo się ochłodziła, 34 stopnie. Czy jest sens ją dogrzewać?
W drodze powrotnej, na powietrzu, nagle zaczęła miauczeć, podniosła się i spojrzała przytomnym wzrokiem.
W domu leżała w transporterku aż nagle resztkami sił wyczołgała się na kolanka do syna, który usiadł obok. I tak sobie teraz siedzą...

Aniu - nieustannie :ok: :ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok::ok:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 16, 2006 19:53

Aniu!
Myślę o Was!

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 16, 2006 19:54

Aniu :(
Dopiero teraz doczytałam cały wątek :( Przepraszam.. :(

Trzymam mocno kciuki za kicię :ok: Żeby jej się poprawiło !
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Pon sty 16, 2006 19:54

Aniu :(
Może jednak przeżyje?
Dogrzewaj ją, niech ma chociaż ciepło.
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sty 16, 2006 21:14

Kita przy Was czuje się bezpiecznie, dobrze, że ma się do kogo przytulić :cry:

Ja mojej koteczce pomogłam odejść, była w podobnym stanie. Mocznik 420, kreatynina 15, siusiała pod siebie, nie jadła, nie mogła chodzić.. ale nie wiem czy dobrze zrobiłam.. może mogłam jeszcze poczekać.. nie wiem..
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pon sty 16, 2006 21:55

Czy w badaniu krwi wyszedl stan zapalny ( za wysokie leukocyty ) ? Jesli tak to czy Kita dostaje antybiotyk?
Walcz Aniu o Kite , ogrzewaj ja.
Powodzenia.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, MruczkiRządzą, puszatek i 322 gości