Vice już Dasi..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 14, 2006 19:15

:ryk:
Uderzajace podobienstwo do Iwana :D

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47058
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Sob sty 14, 2006 19:24

enigma pisze::ryk:
Uderzajace podobienstwo do Iwana :D


Też to zauważyłam.. 8)
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob sty 14, 2006 20:16

to brzmi ciekawie, ze wszystko tak spokojnie idzie:)

aamms, jak bardzo bedziesz tesknic za nowym kotem, to mam 2 typy w Sochaczewie, oba kocury z jajami, wiec tez do ciecia, jeden taki jakby pers byl tez w genach, potem wrzuce zdjecia

dzis przywiozlam dwie 4 miesieczne panienki ze soba

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Sob sty 14, 2006 20:21

eurydyka pisze:to brzmi ciekawie, ze wszystko tak spokojnie idzie:)

aamms, jak bardzo bedziesz tesknic za nowym kotem, to mam 2 typy w Sochaczewie, oba kocury z jajami, wiec tez do ciecia, jeden taki jakby pers byl tez w genach, potem wrzuce zdjecia

dzis przywiozlam dwie 4 miesieczne panienki ze soba


Jak będę tęsknić to dam Ci znać.. Ale szczerze mówiąc, jeśli się zdecyduję i to miałby być kocur, to może już PO odjajczeniu.. :twisted: :lol:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob sty 14, 2006 20:41

mam nawet pomysl jak to zalatwic, zeby dotarl bezjajeczny juz, namowie jedna wetke lokalnie, pomoglam jej z innymi kotami, to moze dostane preferencyjna cene na odjajczanie:)

a to moje nowe panienki, ktorym szukamy domu, zaraz dostana wlasny watek:
Obrazek
Obrazek

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Sob sty 14, 2006 20:43

kandydat do odjajczania to spory facet, dosc waleczny (dzis zaczepial wciaz jednego czarnego kocura), ale pieszczoch do ludzi

ma cos z persa i poldluga fragmentami siersc
Obrazek

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Sob sty 14, 2006 21:05

eurydyka pisze:kandydat do odjajczania to spory facet, dosc waleczny (dzis zaczepial wciaz jednego czarnego kocura), ale pieszczoch do ludzi

ma cos z persa i poldluga fragmentami siersc
Obrazek


Sliczny puchaty burasio.. :love:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob sty 14, 2006 21:39

Wygląda na to, że nie muszę już oddzielać Vice od rezydentów..
Postanowiłam zostawić na noc otwarte drzwi do pokoju.. Niech się kociska dalej integrują..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob sty 14, 2006 21:58

Hm. Jest wielki, biszkoptowy, ma pućki, bumsa czołem w brodę, śpi na plecach i wyje na widok zamkniętych drzwi?
...no to musi być brat Migdzia, bez dwóch zdań ;)
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 14, 2006 22:02

tomoe pisze:Hm. Jest wielki, biszkoptowy, ma pućki, bumsa czołem w brodę, śpi na plecach i wyje na widok zamkniętych drzwi?
...no to musi być brat Migdzia, bez dwóch zdań ;)


W ogóle uwielbia mizianki.. To jest ważniejsze nawet od jedzenia..

A jaki podobny.. Zobacz..

Obrazek
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sty 15, 2006 0:09

Vice już czuje się u siebie.. Łazi wszędzie.. Nie zwraca uwagi na rezydentów.. Żadnych walk..

Żal mi będzie oddawać tego kicia.. :cry:
Lepiej niech on u mnie za długo nie siedzi.. :twisted: :wink:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sty 15, 2006 1:09

Przed chwilą widziałam jak Nikuś poszedł z wizytą do Vice.. Nowy podszedł do Nikusia, obwąchał go uważnie, a potem zrobił dwa baranki.. 8O :D A Nikuś siedzi dalej i przygląda się co nowy jeszcze wymyśli.. :twisted: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sty 15, 2006 9:10

faktycznie ciekawe

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Nie sty 15, 2006 10:32

Noc minęła spokojnie.. :D
Wygląda na to, że nastąpiła pełna integracja.. :D

Rano znalazłam również zupełnie prawidłowy urobek w kuwetce, oczywiście autorstwa Vice.. Pięknie zjadł śniadanko, a teraz chodzi po całym mieszkaniu i głośno miauczy.. Chyba się czegoś domaga, ale nie wiem o co mu chodzi.. Wymiziałam go porządnie, ale hałasuje dalej.. Rezydenci korzystają z chwil, kiedy Vice zajęty jest mizianiem i podchodzą blisko i bardzo intensywnie go wąchają.. Wyglada na to, że uczą się nowych zapachów.. :?

Ewacc, jak się czuje Twój Gacuś?
Napisz coś, proszę.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sty 15, 2006 14:16

Zastanawiam się, czy Vice na pewno jest kotem.. :twisted:
Łazi za mną..
Gada do mnie..
Przybiega na wołanie..
Zagląda mi w oczy..
I cały czas mnie pilnuje..
Własnie teraz leży na mojej stopie..
Jeszcze tylko brakuje tego, żeby zaczął merdać ogonem.. :twisted: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, puszatek i 16 gości