FA: Amelka i jej maluszki już w swoim domkach :) :)!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 14, 2006 15:56

A co do pytań, czy Amelka jest miziasta 8) :

Obrazek

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob sty 14, 2006 16:07

O własnie zjadła dwa chrupki :)
Podróz podobno zniosła nadzwyczaj dobrze. Jak zaczynała popiskiwać, to wystarczyło jej dać palec i się uspokajała.
Ona się w ogóle nie boi nas. Moja córeczka jest zachwycona. Oczywiście nie może jej mieć cały czas na ręku. Mój "przeciwny trzeciemu kotu" TŻ - nie chce jej wypuścić z rąk i cały się rozpływa :D
Kasia i Reset, Zorro & Amber
"Nie wszystkie koty są czarne, niektóre są w worku"
http://drunkcat.pl
Obrazek

Drunk Cat

 
Posty: 138
Od: Pt wrz 23, 2005 8:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob sty 14, 2006 17:00

jessuuu jaka ona jest kofana :1luvu: przy tym mizianiu

:kotek:

Madzialenka

 
Posty: 262
Od: Wto sty 03, 2006 15:34
Lokalizacja: Bray, Irlandia

Post » Sob sty 14, 2006 17:03

coś czuję, że zaraziłyście mnie kociomanią totalną :twisted: cóż to dla nas potem będzie mieć 5 kotów ...potem będę liczyć te koty jak trole: raz - dwa - dużo - dużo więcej :D

Madzialenka

 
Posty: 262
Od: Wto sty 03, 2006 15:34
Lokalizacja: Bray, Irlandia

Post » Sob sty 14, 2006 18:23

Madzialenka pisze:coś czuję, że zaraziłyście mnie kociomanią totalną :twisted: cóż to dla nas potem będzie mieć 5 kotów ...potem będę liczyć te koty jak trole: raz - dwa - dużo - dużo więcej :D


Jeśli chodzi o koty, to najwieksza róznica jest między 0 a 1... potem już z górki :D
Kasia i Reset, Zorro & Amber
"Nie wszystkie koty są czarne, niektóre są w worku"
http://drunkcat.pl
Obrazek

Drunk Cat

 
Posty: 138
Od: Pt wrz 23, 2005 8:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob sty 14, 2006 21:04

Drunk Cat pisze:
Madzialenka pisze:coś czuję, że zaraziłyście mnie kociomanią totalną :twisted: cóż to dla nas potem będzie mieć 5 kotów ...potem będę liczyć te koty jak trole: raz - dwa - dużo - dużo więcej :D


Jeśli chodzi o koty, to najwieksza róznica jest między 0 a 1... potem już z górki :D


Ty mi tu lepiej napisz co tam słychać u Amber :evil: :wink:, bo od kilku godzin cisza!!!

:(

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie sty 15, 2006 8:49

Amber jest prawdziwym małym czortem. Gania po całym mieszkaniu, zabija nasze stopy pod kołdrą. Wczoraj wieczorem urządziła sobie szaloną gonitwę na kołdrze. Je mało - podchodzi do miski po 2-3 chrupki. I warczy na naszego biednego Zorro, który jest najbardziej pokojowym kotem na świecie. Śmiesznie wygląda takie małe kocię warcząc i sycząc. Nas za to w ogóle się nie boi.
Kasia i Reset, Zorro & Amber
"Nie wszystkie koty są czarne, niektóre są w worku"
http://drunkcat.pl
Obrazek

Drunk Cat

 
Posty: 138
Od: Pt wrz 23, 2005 8:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie sty 15, 2006 15:19

Kochana malutka musi dać do zrozumienia kto teraz będzie rządził w domu. Zorro miej się na baczności teraz nastały rządy królowej Amber. :lol:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 16, 2006 7:25

Drunk Cat pisze: I warczy na naszego biednego Zorro, który jest najbardziej pokojowym kotem na świecie. Śmiesznie wygląda takie małe kocię warcząc i sycząc. Nas za to w ogóle się nie boi.


Warczy 8O 8O 8O
U mnie nie warczała :oops: - mam nadzieję, że szybciutko przyzwyczai się do nowego towarzystwa!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon sty 16, 2006 8:49

U nas potrzebowała paru godzinek, zeby zadomowić się na tyle, żeby rozstawiać po katach nasze koty. Chociaż Zorrowi pozwala się czasem łaskawie obwąchiwać :)

Poza tym strasznie szaleje po całym mieszkaniu - juz zdążyłam zapomnieć, że mały kociak moze być taki żywotny. Skacze, gania, poluje na ręcę, nogi, koty, siatki, gazety, zabawkowe myszy... na co sie tylko da. I ta mordka prawdziwego diabełka :) I odzyskała apetyt, bo pierwszego dnia jadła słabiutko.

A dzisiaj rano pomiziana na przywitanie zaczęła mruczeć. Mmmm sama słodycz.
Kasia i Reset, Zorro & Amber
"Nie wszystkie koty są czarne, niektóre są w worku"
http://drunkcat.pl
Obrazek

Drunk Cat

 
Posty: 138
Od: Pt wrz 23, 2005 8:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sty 16, 2006 9:02

O to prawda! One u mnie galopowały jak stado koników!
I pięknie się ze sobą bawiły, dlatego tak się cieszę, że maluszki idą do domków, w których będą miały swoich kocich kolegów, bo nie wyobrażam sobie tych maleńkich wulkaników energii samiutkich!
Co do mruczenia, to strasznie mnie wzruszała mrucząca Amber z tymi diabełkami w oczkach :1luvu:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon sty 16, 2006 9:30

Tika pisze:Co do mruczenia, to strasznie mnie wzruszała mrucząca Amber z tymi diabełkami w oczkach :1luvu:


No właśnie. Rozpłynęłam się po prostu po czymś takim :love: :love:
Kasia i Reset, Zorro & Amber
"Nie wszystkie koty są czarne, niektóre są w worku"
http://drunkcat.pl
Obrazek

Drunk Cat

 
Posty: 138
Od: Pt wrz 23, 2005 8:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sty 16, 2006 9:58

A i cieszę się, że Amber wrócił apetyt :D, bo u mnie maluszki wciągały jak odkurzacze :D - myślę, że to tylko przeprowadzkowe chwilowe komplikacje. Amber jest przekochana i nie powinnaś mieć z niż żadnych problemów wychowawczych ( przez parę dni usilnie wspinała mi się na plecy :roll:, ale udało mi się ją tego oduczyć, bo wbijające się szpileczkowate pazurki nie są wcale przyjemne :evil:).

Co do Naomi, to mogę powiedzieć, że ona jest zafascynowana sprzątaniem kuwety 8) - za każdym razem jak to robię, to mi asytstuje i uważnie patrzy co robie :lol:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon sty 16, 2006 11:59

Tika może to już czas aby zdradzić rodzinom adopcyjnym mroczne tajemnice tej kociej rodzinki?
Kochani najprawdopodobniej wszystkie maluch będą po matce obciążone nieustanną i głośną gadatliwością a do tego to są niezłe koparki z rozrzutem żwirku na 2 metry :twisted:
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Pon sty 16, 2006 12:19

Catrina pisze:Tika może to już czas aby zdradzić rodzinom adopcyjnym mroczne tajemnice tej kociej rodzinki?
Kochani najprawdopodobniej wszystkie maluch będą po matce obciążone nieustanną i głośną gadatliwością a do tego to są niezłe koparki z rozrzutem żwirku na 2 metry :twisted:


To Twoja teoria :twisted: - co do gadatliwości mamy, to już o tym wspominałam, natomiast maluchy nie wykazywały "mamusinych zdolności" 8).
Co do zamiłowania do kopania, to towarzystwo nie odbiegało od normy, dlatego o tym nie pisałam.
Catrina przecież widziałaś rodzinkę tyle razy - jak były razem, to tylko mama gadała, a maluchy uprawiały dzikie biegi po mieszkaniu :roll:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, MruczkiRządzą, puszatek i 70 gości