przygarnę kotkę - okolice Warszawy

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sty 14, 2006 16:21

inka.. ja mam kota z podwórka.. mały kot ktory nie mial praktycznie kontaktu z takimi rzeczami ze tak powiem... domowymi... i wiesz... pierwszy raz jak wszedł do mnie do domu pokazałam mu kuwete... pogrzebałam w niej ręką.. on odrazu wszedł do niej zrobił tam siusiu i tak juz zostało.
Koty sa bardzo mądre.. takie maluchy w jeden dzien potrafią nauczyć się korzystac z kuwety.. z reszta na wolności nie siusiają na dywany lub podłogi tylko też w miejscach gdzie jest żwirek... piasek lub tym podobny materiał :)

co do bloku jeszcze.. wiesz... kot w kochajacym domku zapomina czesto gdzie był wcześniej i cieszy sie domownikami i naprawde nie ma problemu ze zmiana otoczenia.. poza tym... wiadomo ze dom zawsze lepszy niż piwnica..
Wiekszość osob na tym forum szuka kotom domów.. własnie takim ktore zyły w piwnicach.. na działkach.. na podwórkach... i wiesz... wszystkie znajdują domki i nie ma problemu z kuwetami czy z wychodzeniem.. a jezeli takowe sa to osoba ktora adoptuje kota jest o tym lojalnie informowana.
Co do mieszkania w bloku jeszcze to musisz pamietac tylko o tym zeby zabezpieczyc balkon.. albo okno... mozna to bardzo łatwo.. tanio i estetycznie zrobić.. ale to juz pewnie wszystko wytłumaczy Ci Saskia :)

Pozdrawiam i zycze powodzenia w zakoceniu

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Sob sty 14, 2006 16:22

Mysza - można je jakoś zobaczyć na żywo, na Tarchomin mogę podjechać bez problemu w tygodniu, w inne miejsce Warszawy również. Maluchy to kotki czy koty?
To chyba tylko ja trafiłam na takiego łobuza co wychodził na dwór lufcikiem, za ciorta nie udało się go utrzymać w domu. Po prostu miał swoje ścieżki i już.

inka74

 
Posty: 9
Od: Sob sty 14, 2006 13:57
Lokalizacja: mafia Wołomińska ;-)

Post » Sob sty 14, 2006 16:28

Bo lufcik to trzeba zabezpieczyć siatką- moskitierą i nie będzie wychodził ;) a i robaki przestaną wlatywać.

tricolorki to zawsze kotki, Atka u której są odezwie się do Ciebie.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob sty 14, 2006 16:39

Mysza - czy 5 miesieczna kotka moze byc w ciazy???? Kiedy mozna wykonac sterylizacje? Jak były kiedyś w domu koty to tylko znajdy, nigdy sie nie zastanawialam wiec nad tymi tematami ale mieszkanie w bloku zmienia troche punkt widzenia...

inka74

 
Posty: 9
Od: Sob sty 14, 2006 13:57
Lokalizacja: mafia Wołomińska ;-)

Post » Sob sty 14, 2006 16:43

Inko, napisałam do Ciebie Prywatną Wiadomość, zapraszam też do wątku moich kociaków:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1485854
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 14, 2006 16:53

inka74 pisze:Mysza - czy 5 miesieczna kotka moze byc w ciazy???? Kiedy mozna wykonac sterylizacje? Jak były kiedyś w domu koty to tylko znajdy, nigdy sie nie zastanawialam wiec nad tymi tematami ale mieszkanie w bloku zmienia troche punkt widzenia...

Bardzo mało prawdopodobne, choc oczywiście mozliwe. No ale na prawdę baaardzo mało prawdopodobne- tym bardziej że jest zima i dopiero sie zaczną rujkowe noce.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob sty 14, 2006 16:57

Atka, ty to umiesz zdjecia robic ;-))) koci pyszczek zajal mi 2 ekrany. Sofija charakterowo jest w moim typie.
Niestety jeszcze nie dostalam wiadomosci.
Dzis juz musze sie wylaczyc, skontaktuje sie w poniedzialek

inka74

 
Posty: 9
Od: Sob sty 14, 2006 13:57
Lokalizacja: mafia Wołomińska ;-)

Post » Sob sty 14, 2006 19:27

inka74 pisze:Atka, ty to umiesz zdjecia robic ;-))) koci pyszczek zajal mi 2 ekrany. Sofija charakterowo jest w moim typie.
Niestety jeszcze nie dostalam wiadomosci.
Dzis juz musze sie wylaczyc, skontaktuje sie w poniedzialek


Wiadomości dostaje się od razu ;)

Zobacz, co masz napisane tam na górze, pomiędzy "Profil" a "Wyloguj" :)
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 14, 2006 22:41

Atka, pomiedzy Profil a Wyloguj jest jak wół NIE MASZ NOWYCH WIADOMOSCI, jak wejde jest zero wiadomosci. Moze jestem pierwszakiem na tym forum ale czytac jeszcze umiem. :wink:

inka74

 
Posty: 9
Od: Sob sty 14, 2006 13:57
Lokalizacja: mafia Wołomińska ;-)

Post » Sob sty 14, 2006 22:51

Inka,to kotki,które mieszkają w blokowej piwnicy moich teściów.
Są osowojone.Jeszcze niewysterylizowane ale na pewno nie sa w ciązy.
Do kuwetki nauczą sie robic- to koci instynkt.Kotki z działek,które wydaje w poznaniu nawet starsze nauczyły sie szybko korzystac z kuwety.
Byłoby wspaniale,gdybys jedną z nich przygarneła.
Moge je dowieść wszędzie.
Saski dziekuje Ci jeszcze raz za pomoc jestes wspaniała.
Moj numer telefonu: 607 034 497.
"Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie przywitają"
"Stajesz sie odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś"
Obrazek
Inek i Kropek czyli Chłopaki

Corn

 
Posty: 959
Od: Wto sie 31, 2004 13:45
Lokalizacja: Poznań-Plewiska

Post » Sob sty 14, 2006 23:13

Skoro Inka mieszka z mama i mama stawia warunki, to sama powinna zglosic sie na forum. W koncu to ona bedzie podpisywac umowe adopcyjna.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4828
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon sty 16, 2006 12:29

Inka, u mnie w ogrodku mieszkala mamuska z synkiem, ktorego wyadoptowalam do Warszawy. Kocio mial 5 miesiecy i mimo, ze zyl na wolnosci, byl strasznym pieszczochem i jest do tej pory. Kiedy kastrowalam jego matke musial zamieszkac na kilka dni w mojej piwnicy (razem z matka) i korzystal z kuwety. W nowym domku przez kilka dni wyl w nocy na parapecie i nie zawsze siusial do kuwety (manifestowal tesknote za wolnoscia lub swoim starym domkiem). Dalismy mu dwa tygodnie na zaklimatyzowanie. Nastapilo to o wiele szybciej i teraz jest kotem domowym niewychodzacym i kuwetkujacym.
5 miesieczny kocio to jeszcze dzieciak i do wszystkiego jest w stanie sie przyzwyczaic, gorzej to widze gdyby mial juz pare lat.
Wystarczy troche cierpliwosci i stanowczosci, no i oczywiscie serca i pieszczot. W praktyce taka adaptacja nie wyglada wcale tak strasznie.
ObrazekObrazekObrazek

skupa

 
Posty: 573
Od: Wto paź 18, 2005 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sty 16, 2006 12:32

A jeszcze napisze Ci o mamusce, ktora kiedys byc moze byla kotka domowa. Jest teraz dorosla kotka i od lata 2005 mieszka u mnie w altance. Ale kiedy przyszly mrozy (kilka dni temu), zabralam ja do swojej piwnicy. Przez dwa dni wychodzila na dwor, wypuszczana przeze mnie ( bo nie ma tam innego wejscia jak tylko drzwi), a teraz nie zamierza wyjsc i caly czas tam siedzi. Nie przeszkadza jej brak towarzystwa, a ja zagladam do niej tylko dwa razy dziennie. I przepieknie kuwetkuje.
ObrazekObrazekObrazek

skupa

 
Posty: 573
Od: Wto paź 18, 2005 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 12 gości