[wawa] oddam dwie kotki - mainecoon+europejska

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sty 13, 2006 22:28 [wawa] oddam dwie kotki - mainecoon+europejska

Witam

Piszę tutaj pierwszy raz – więc się przedstawię.
Katarzyna – aktualnie z Warszawy, zasadniczo spod Krakowa.
Syn 12 lat i od zawsze kociara.

I teraz sedno sprawy – mój narzeczony ma alergię na koty. Od kiedy mieszkamy razem
jest z nim źle, a nawet bardzo źle. Alergia + astma nie wróżą dobrze. Brak nam już sił i wiary i możliwości na leczenie –rozwiązaniet tylko jedno. W szczegóły
nie będę się zagłębiać – cała ta sytuacja jest dla nas wystarczająco trudna :-(

Więc:

Szukam domu dla dwóch uroczych, zdrowych i mądrych kotek.
Jej Szlachecka Wyniosłość Zgaga – mainecoon bez rodowodu,
oraz Diesel – gadatliwa i przytulasta znajdka.
Szukam domu dla OBYDWU kotek – są zżyte i lubią się i nie chciałabym ich rozdzielać.

Do kotek dochodzi wyposażenie: duża kryta kuweta i duży transporterek. Dziewczyny są niesterylizowane – Zgaga miała raz dziecko.

http://motoproject.pl/rozne/koty.jpg – tutaj wrzucę niedługo fotki.

osoby zainteresowane proszę o kontakt : +48504040501 lub GG:871511 lub kasior66@wp.pl

SPRAWA PILNA :-(

kasior

 
Posty: 5
Od: Pt sty 13, 2006 21:41

Post » Pt sty 13, 2006 22:30

miałam chętną znajomą, ale dziś się dowiedziałam, że znajoma juz przygarnęła kociaka, więc ten domek odpada :(
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2006 0:45 przez mircea, łącznie edytowano 2 razy
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 13, 2006 23:15

asior - mam nadzieje, ze wiesz, ze pozbycie sie kotow nie wiele pomoze?
Alergeny zostana niestety w mieszkaniu.
Tez zyje z astma i kotami. I zyje. Tylko jestem pod stala kontrola lekarza i ustalona dawka lekow oraz programem leczenia.
BTW - przy alergiach stosuje sie odczulanie.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob sty 14, 2006 3:20

:) miło że tak szybko reagujecie.

mieszkanie - na szczeście mieszkamy w nim tylko do wakacji. nie jest nasze.

odczulanie - to trwa. a Tomek nie ma czasu. dzisiaj miał atak astmy i zabrało go pogotowie. nie chce zostać młoda wdową. i bynajmniej nie dramatyzuje :roll:


od paru miesięcy tak pracuje, że nie ma go 5-7 dni i wraca tylko na weekendy. każdy powrót to wstrząs anafilaktyczny i w konsekwencji - atak astmy.

co raz bardziej sie boje.
wole stracic koty niż jego :(

pozdrawiam

kasior

 
Posty: 5
Od: Pt sty 13, 2006 21:41

Post » Sob sty 14, 2006 11:00

Kasiu,
Diesla adoptowałaś za moim pośrednictwem. Pamiętasz ?
Nie ode mnie, ale zaprowadziłam Cię do karmicielki u której Kotka była.

Wklejam fotkę, która mi przysłałas już po adopcji :
Obrazek

Z lewej jest Diesel, z prawej Zgaga.

Znam historię Diesla od jej urodzenia. Urodzona przez bezdomna kotke w ogrodzie pewnej starszej pani. Matka kociąt została zagryziona przez kunę, czy łasicę.
Staruszka nie miała sił ani pieniędzy na zaopiekowanie się kociakami.
Kociaki trafiły do domu znajomej karmicielki, której pomogłam w wyadoptowaniu ich.
Nie moge pozwolic na to, aby Diesel trafiła do schroniska ani na ulicę.

Jesli nie znajdziesz nikogo chetnego na zaadoptowanie obu kotek razem - wezę Diesla do siebie.
Wolałabym tego nie robić. Mam cztery dorosłe kocice i co jakiś czas maluchy do adopcji. Właśnie poluję na 3-4 miesięcznego kociaka w mojej piwnicy - chorego, który wymaga pomocy lekarskiej, ale w żaden sposób nie daje się złapać.

Spróbuj poszukać domu dla obu zaprzyjaźnionych kotek razem.
Jesli Ci się nie uda - skup się na szukaniu domu dla Zgagi.
Diesla wezmę.

Szkoda, że tak się stało. Bardzo podobała mi się Twoja Rodzina i tak się cieszyłam,że ta przymilna , przytulasta kotka trafia w tak dobre ręce.
Ostatnio edytowano Sob sty 14, 2006 11:13 przez Elżbieta P., łącznie edytowano 1 raz

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Sob sty 14, 2006 11:11

Kasiu,
Jesli mi pozwolisz - mogę wstawić inną fotkę Diesla w całej okazałości razem z Twoim synem (zdjęcie przy komputerze).

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Sob sty 14, 2006 13:37

:) Witam serdecznie "swatkę" Diesla :)

co do kociaków - szukam domu dla obydwu. one są naprawde bardzo zżyte. kiedy Zgaga pojechała na dwa dni do narzeczonego - mała była zrozpaczona i szukała jej całą noc!

z oddzwięku po moich ogłoszeniach na różnych portalach - widzę, że amatorów na mainecoonkę jest dużo. ale oddawanie samej Zgagi to ostateczność.

a tak a propos - Diesel jest o wiele bardziej "interaktywnym" kotem - zabawna, gadatliwa, milusia, ma iskierki o czach i chyba troche bardziej ją kochamy. Zgaga jest wyniosła i nie każdy i nie zawsze może ją dotykać. wiadomo - zaściankowa-ale szlachta !

aha-kotki sa niewychodzące. i mało destrukcyjne :wink:

i gwarantuję - ten kto będzie z nimi mieszkał będzie rad i śmiało może pozbywać się telewizji. wieczorne emocje i kabaret i troche kina akcji gwarantowane. nawet wzruszające sceny są - mycie pyszczków i wspólne spanie ...

fotki - proszę wklejać !
jak okiełznam kompa to sama coś wrzucę

pozdrawiam
zasmucona katarzyna

kasior

 
Posty: 5
Od: Pt sty 13, 2006 21:41

Post » Sob sty 14, 2006 13:52

kasior jak wysterylizujesz ta niby 'rasowa' kotke to zapewne chetnych bedzie o polowe miej...
Obrazek

Drożdżówka

 
Posty: 261
Od: Pt kwi 29, 2005 18:12
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob sty 14, 2006 13:58

To jest Diesel w całej okazałości :
Obrazek

A to jest Zgaga:
Obrazek

Oczywiście - najlepiej byłoby, aby kotki znalazły wspólny dom - biorąc pod uwagę fakt - jak bardzo się kochają.
I stres związany ze zmiana domu byłby mniejszy.

Nie mogę zaadoptowac obu kotek. Właściwie nie powinnam już się dokacać, bo ciagle mi grozi, że któryś z maluchów nie znajdzie domu i będzie musiał powiększyć stan mojej czeredy.

Życzę Ci Kasiu abys znalazła dla nich obu wspólny dom, ale pamietaj, że moja oferta jesli chodzi o Diesla - pozostaje na stałe aktualna ze względu na moje sentymenty w stosunku do tej kotki.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Sob sty 14, 2006 14:00

Drożdżówka pisze:kasior jak wysterylizujesz ta niby 'rasowa' kotke to zapewne chetnych bedzie o polowe miej...


Drożdżówka ma rację, Kasiu.
Ludzie poszukują takich kotek po to, aby je rozmnażac i czerpać z tego zyski.
Bardzo sie zastanów - zanim ją komukolwiek oddasz.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Sob sty 14, 2006 14:11

Elżbieta P. pisze:
Drożdżówka pisze:kasior jak wysterylizujesz ta niby 'rasowa' kotke to zapewne chetnych bedzie o polowe miej...


Drożdżówka ma rację, Kasiu.
Ludzie poszukują takich kotek po to, aby je rozmnażac i czerpać z tego zyski.
Bardzo sie zastanów - zanim ją komukolwiek oddasz.


To chyba Kasia akurat wie. W końcu sama zawiozła ją do narzeczonego i to chyba niezbyt dawno, bo pisze, że druga kotka tęskniła wówczas. Po co ostrzegać kogoś przed czymś, co sam akceptuje? :roll:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 14, 2006 23:04

postaraj sie je wysterylizować zanim je oddasz
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie sty 15, 2006 18:01

Kasior - jaki charakter ma koteczka podobna do mco?
Czy zna psy?.Czy nie jest agresywna?, jak wygląda sprawa kuwety ?
Dlaczego pytam? Jestem miłośniczką tej rasy ,mam w domu dwa mco ( jedna koteczka jest wysterylizowana), drugą zamierzam wystawiać.
Zaznaczam,że pseudohodowli nie prowadzę i nie mam takiego zamiaru.
Jeżeli nie uda sie poszukać domu dla obu koteczek żeby mogły zamieszkać razem, postaram się dać jej tymczasowy dom u siebie.
Pytania ,które zadałam odnośnie kotki jej zachowania i kuwety są o tyle ważne , że mam w sumie 4 koty ,psa.
Podczas mojej nieobecności w domu jest opiekunka ( przy niedołężnym ojcu) i nie mogę jej dokładać dodatkowej pracy.
Moje koty nie są agresywne i przyjacielsko nastawione do innych zwierząt.
Powiedziałam już sobie,że więcej zwierzaków nie mogę mieć nawet na chwilkę ale jak zobaczyłam zdjęcie mco to :roll: - jest bardzo ładna .
Znając psychike mco mogę powiedzieć,że koty tej rasy bardzo przywiązuja się do innych zwierząt w swoim otoczeniu wręcz się z nimi zaprzyjaźniają.
Bardzo będę trzymać kciuki za dom , w którym oba koty znajdą miejsce ,jednak jeżeli tak sie nie stanie mogę pomóc mco .
pozdrowienia-Werka


Obrazek

Werka1

 
Posty: 839
Od: Nie sie 01, 2004 13:49
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Nie sty 15, 2006 18:08

Werka.. ale to nie jest MCO... !!!!!!!!!! To jest kotka BEZ RODOWODU ktora tylko przypomina wygladem mco...

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie sty 15, 2006 18:21

Wiem ,że nie ma rodowodu i ,że przypomina mco - zresztą napisałam na początku mojego postu.
Widziałam równiez zdjęcie koteczki.
Bardzo przypomina wygladem mco.
Ciekawa jestem w jaki sposób znalazła się na świecie???W piwnicy sie z pewnościa nie urodziła i w jaki sposób urodziła dziecko ( a raczej kto był ojcem? i czy krycie było świadome?
Obrazek
Obrazek
tutaj zamieściłam zdjęcia mojej starszej mco.
pozdrowienia-Werka


Obrazek

Werka1

 
Posty: 839
Od: Nie sie 01, 2004 13:49
Lokalizacja: trójmiasto

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości