Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia

[Agn]

jak zwykle moge tylko westchnąć - piękne. I koty, i zdjęcia.

[mirka_t]

Wczoraj udało mi się zrobić zdjęcie ziewającej Zuli. Wygląda na to, że kotka ma za sobą wiele wiosen.



Na deser 3 całkiem sympatyczne zdjęcia zrobione wczoraj.

[Olinka]

[dakota]

wygląda, jakby kot się pytał "co jest?"

[Iburg]

A jakiej rasy jest ten kot w budce.
Piekne foty bo i koty piekne

[mirka_t]

A jakiej rasy jest ten kot w budce.
Piekne foty bo i koty piekne

Jak cała reszta towarzystwa rasa "cocktail”. Co do przynależności gatunkowej wolę się nie wypowiadać.
Dziunia wychowywała się ze szczurami.

Kiedy skończyła 2 lata przyniosłam jej do domu Dyzia.

Dyzio zaczął tresować Dziunię.

Dziunia okazała się podatna na tresurę i do domu dokoptowałam następne koty i nowe gryzonie.

Dziunia jest ponoć suczką, ale bardzo czystą gdyż nawet w kałużę nie wdepnie, miziastą i nakolankową.

[kordonia]

Świetne zdjęcia. Uwielbiam taki mix gatunkowy

[Iśka]

Cudo jest ta Twoja Dziunia. Polubiłam ją od pierwszego spotkania. A zdjęcia archiwalne są śliczne. Wzruszające ujęcia.

[mirka_t]

Balbina bardzo polubiła Gizmusia. Czasem gania go z takim natręctwem, że aż biedny Gizmo piszczy i warczy na przemian żeby tylko się odczepiła. W łóżku się dogadują.



No i deser: .

[dakota]

Mirka, Twoje zdjęcia są naprawdę obłędne.

[Olinka]

Jaka łapeczka słodka?
Czy jej właścicielką jest krówka szukająca domku - czy się mylę?

[mirka_t]

Mirka, Twoje zdjęcia są naprawdę obłędne.

No cóż, zima. Nudno i smętnie. Koty zdrowe. Pilota do TV kilka miesięcy temu gdzieś schowałam i do dzisiaj nie znalazłam. Jedyna rozrywka to pstrykanie zdjęć. Obiektów do fotografowania mam w domu sporo.

...
Jaka łapeczka słodka?
Czy jej właścicielką jest krówka szukająca domku - czy się mylę?

No krówka jak się patrzy. Łaciata, duża i niezdarna. Lubi spać na oparciu fotela i w czasie snu z tego oparcia spada. Nawet kilka razy osunęła się na leżącą na fotelu Zulę, która zaczyna się do tego przyzwyczajać, bo jej reakcje na spadającą krowę nie są zbyt gwałtowne.

[mirka_t]

Przez wiele lat kupowałam żwirek bentonitowy. Próbowałam żwirków różnych marek i poprzestałam na Benku. Kotów było coraz więcej i zaczęło denerwować mnie dźwiganie worków żwirku do domu a potem jeszcze cięższe worki z zużytym do śmietnika. Kupiłam Cats Best Eko Plus, ale nie zdał u mnie egzaminu ze względu na wysoką cenę, zbytnio się roznosił i ma nieprzyjemny dla mnie i domowników zapach. Spróbowałam Cats Best Universal ale ten z kolei zbyt szybko się rozpadał i był mało wydajny. Jakiś czas temu natrafiłam na Benka Pinio. Zdał egzamin, ale…. Niestety Pusia nie zaakceptowała drewnianego żwirku i sikała na tapczan. Musiałam mieć drugą kuwetę z żwirkiem bentonitowym i wtedy było OK. Odkryta kuweta pod blatem kuchennym nie dość, że wygląda nieestetycznie, ale i żwirek był rozsypywany dookoła kuwety. Dzisiaj zainstalowałam krytą kuwetę. Drzwiczki od razu wyjęłam, bo zbyt utrudniają częste sprzątanie kuwety. Nie byłam pewna czy Pusia się do niej przekona jednak to ona jako pierwsza skorzystała z kuwety.

[Fraszka]

No brawo Pusia widać po minie, że jej to ustronne miejsce pasuje.

[Agn]

Moja Pusieńka, dzielna dziewczynka