Nelson ma wymarzony domek!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 10, 2006 12:11

bechet pisze:
Wima pisze:Miej odrobinę wiary kobieto :lol:
Wiara czyni cuda (pozytywne myślenie też)

A najbardziej to chyba tacki Animondki :lol:

:lol: :ryk:
Też czekam na zdjęcia 8)
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Wto sty 10, 2006 13:24

macie rację :D animoda bywa pomocna :twisted:
Ale niestety musimy uważać.... TŻ mówi, że Nesiu za niedługo z głodu padnie, bo bedzie miał za krutkie łapki zeby się do michy doczołgać :lol:
a zdjecia :oops: bedom :oops:
ja miewam napady sklerozy, zwłaszcza z rana...
a koty zamiast sie tłuc to mogły mi przypomnieć nie?

koteknaplotek

 
Posty: 408
Od: Czw lip 15, 2004 14:09

Post » Wto sty 10, 2006 13:31

Przecież zapewniłaś Nesiowi towarzystwo do ganiania, skakania i walk na wszystkie 4 łapy... :) Jak się traci energie, trzeba ją zaraz uzupełniać :catmilk:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 11, 2006 15:46

A ja tak czekam cały dzień na obiecane zdjęcia....i czekam.... :|

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 11, 2006 17:49

Wima pisze:A ja tak czekam cały dzień na obiecane zdjęcia....i czekam.... :|

i czekam...i czekam... i czekam... i czekam...i czekam...
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw sty 12, 2006 9:55

Zdjęć nie będzie :(
Płytka siedzi w CD roomie i ani nie chce się odpalić ani nie chce wyjść :(
Od wczoraj tak siedzi :(
Po wczorajszym urwaniu głowy w pracy ją tam umieściłam w celu zdjęć wysłamia wam.....
Informatyk dotrze do mnie dopiero jutro (przy dobrych wiatrach) :?
Jak się uda odblokowac to diabelstwo to wyślę zdjęcia, nic nie poradzę, ten komp na którym pracuję to przedpotopowy złom.
Chyba założę sobie neta w domu....
21 wiek :twisted:

koteknaplotek

 
Posty: 408
Od: Czw lip 15, 2004 14:09

Post » Czw sty 12, 2006 9:57

Trudno, jak trzeba to poczekamy, nie martw się!

A jak kociszcza?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw sty 12, 2006 10:07

Nooo tak sobie.
To znaczy koty sobie jakos radzą, czasem jeden drugiego łapą przez pysk walnie, czasem pogomia się po mieszkaniu, ale generalnie jako tako.
Niestety, agresja Nelsona w stosunku do nas, a szczególnie do mnie jest coraz wieksza niestety. Nie jest mi z tym łatwo. Nie mam pojęcia jak wytłumaczyć kotu ze nic złego nikt mu nie chce zrobić. Jest mi z tym żle i jest mi go zal.
Co ja mam zrobić ????

koteknaplotek

 
Posty: 408
Od: Czw lip 15, 2004 14:09

Post » Czw sty 12, 2006 10:12

Bardzo mi Cię żal. Nie wiem co jeszcze można zrobić :(
Można ewentualnie spróbować z Feliwayem (nie wiem czy dobrze napisałam), ale to jest dośc kosztowne.
Wiem co czujesz bo obecnie mam w domu "Sajgon" po zabraniu wyrzuconego z samochodu kocurka.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 12, 2006 10:35

Spokojnie, z czasem przywyknie i do Ciebie.
Trochę przysmaczków z ręki, mizianko i czas...

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 12, 2006 10:45

Nelson z ręki nic nie weżmie.
Co prawda mam ja jeden taki pomysł ale nie wiem czy oby dobry. Doradźcie.
Odizolowałabym go na kilka dni w osobnym pokoju. Z kuwetą i wodą. A jedzonko dostawałby tylko i wyłoćznie z ręki. Kilkanaście razy dziennie. no i glaskanie obowiązkowe podczas jedzenia. Co o tym myslicie, czy to nie zbyt sadystyczny pomysł????

Irma a co to jest Filiway - czy jak mu tam????

i jak bardzo to jest kosztowne???
A jeżeli miało by pomóc to jestem gotowa ponieść wszelkie koszty.

koteknaplotek

 
Posty: 408
Od: Czw lip 15, 2004 14:09

Post » Czw sty 12, 2006 11:16

To jest taki specyfik - chyba kocie feromony, to się włącza do prądu jak brise i zapach łagodzi agresywne kocie zachowanie. Mozna też kupić w sprayu. Jakiś czas temu dziewczyny sprowadzały z Niemiec (chyba przez Chilii). A koszty? Trzeba by popytać dziewczyn.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 12, 2006 11:38

Dostałam od Izy namiar na kropelki Bacha czy jakos tak. U niej skutkują. Może najperw z tym spróbuję.
A te feromony nie sa dostępne w Polsce???
szkoda.

koteknaplotek

 
Posty: 408
Od: Czw lip 15, 2004 14:09

Post » Czw sty 12, 2006 12:09

Nie wiem jak to jest z feromonami, ale u nas zadziałała obróżka przeciwpchelna :lol: Maleństwo na samym początku nie przepadał za moim tż, wybrał sobie mnie na mamę i nikomu innemu nie dawał się dotykać. W wakacje wzięliśmu kotki na działkę, a zapach obróżki spowodował taką rujkę u Małego, że cały czas jeździł na plecach, tulił się i chciał być miziany. Wykorzystał to mój tż, siedział przy nim, głaskał go i od tego momentu lody zostały przełamane :D :D
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Czw sty 12, 2006 12:31

:roll: Dzioby 125 gratuluje patentu :lol:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości