FA: KAWA i Migotka u sssy :) :) :)!!

» Śro sty 11, 2006 22:25

Śliczna jest Migotka i pewnie czeka już na nową koleżankę.

» Śro sty 11, 2006 22:25

Czeka, czeka... ale będzie jazda

» Czw sty 12, 2006 8:59

Samozwańczo postanowiłam podjąć decyzję na TAK

.

» Czw sty 12, 2006 9:00

HURRA!!!!!

Mnie wcale tu nie ma...
to jakaś pomyłka

» Czw sty 12, 2006 9:14

Catrina pisze:Samozwańczo postanowiłam podjąć decyzję na TAK .

po samozwańcu :lol:

jestem na TAK :ok:

teraz jeszcze Tika

» Czw sty 12, 2006 9:30

No to się baaaaaaardzo cieszę!
Skoro Catrina jest u nas "weryfikatorem" :twisted:

i się zgadza, to mi nie pozostaje nic innego

.
Ta Kawa naprawdę wiedziała co robi podszywając się pod Wampirka :lol:

» Czw sty 12, 2006 11:51

spryt to podstawa

» Czw sty 12, 2006 11:52

Baaaaardzo się cieszę!!!! Catrina dożywotnio masz zajęcie "weryfikatora"!!!
Do bezpośrednich wizyt nabędziemy strój który odpowiednio wzmocni nastrój grozy

A Migotce i opiekunom Kawy - gratuluję!!!! Będziecie mieć oprócz Migotki jeszcze jeden koci cud!!!!

» Czw sty 12, 2006 11:57

justin888 pisze:Do bezpośrednich wizyt nabędziemy strój który odpowiednio wzmocni nastrój grozy

Po wczorajszej bezpośredniej wizycie w sprawach Zgredki oceniam swoje umiejętności bardzo nisko. Pani jeszcze nie dzwoniła i wątpię że zadzwoni. Po kolejnym moim zdaniu wypowiadanym grobowym głosem typu "warunkiem adopcji jest..." to pani coraz bardziej się płoszyła...
No trudno - marny ze mnie negocjator bezpośredni :roll:

» Czw sty 12, 2006 12:00

justin888 pisze::D
Baaaaardzo się cieszę!!!! Catrina dożywotnio masz zajęcie "weryfikatora"!!!
Do bezpośrednich wizyt nabędziemy strój który odpowiednio wzmocni nastrój grozy

A Migotce i opiekunom Kawy - gratuluję!!!! Będziecie mieć oprócz Migotki jeszcze jeden koci cud!!!!

Ty się tak Justyna nie śmiej - pamiętasz jak przesłuchiwałaś rodziców Baranka :roll:

??? No po prostu Inkwizytor się chowa i jeszcze ten grobowy głos! :twisted:

» Czw sty 12, 2006 12:02

Catrina pisze:
justin888 pisze:Do bezpośrednich wizyt nabędziemy strój który odpowiednio wzmocni nastrój grozy

Po wczorajszej bezpośredniej wizycie w sprawach Zgredki oceniam swoje umiejętności bardzo nisko. Pani jeszcze nie dzwoniła i wątpię że zadzwoni. Po kolejnym moim zdaniu wypowiadanym grobowym głosem typu "warunkiem adopcji jest..." to pani coraz bardziej się płoszyła...
No trudno - marny ze mnie negocjator bezpośredni

dziewczyny wybaczcie ale dopiero was doczytuje bo od niedzieli u mnie ciezko - mały szpitalik w domu
Catrina a moze wezmiesz mnie do społki
ja bede dobry glina a ty ten zły na przesłuchaniach :lol: