ale wlasnie kolezance siostra z ulicy przywiozla kota po zmarlej na Powislu pani, ktorej rodzina 1,5 rocznego kota wywalila na ulice. ktos go odwiozl do azylu (nie wiem ktorego), kot zwial i wrocil na te sama ulice.
Jest znowu zlapany i ma sie pojawic u dogomaniaczki dzis ok. 16ej.
nie moge sie dodzwonic do aamms, zeby to omowic, bo chyba poprosze ja o przechowanie tego nowego kora z Powisla
ten kot z Sochaczewa ma na imie Felek, probuje zdobyc telefon do wlascicieli, zeby sprawdzic kwestie szczepien, ale na razie moja firma mi to utrudnia. zaraz jakas dobra dusza mi pewnie pomoze jednak
Eurydyka, masz dzisiaj świetny dzień, niech Ci głowa nie pęka Trzy maluchy i jeden Felek jednego dnia znalazły domku - też bym tak chciała, będę Ci podsyłać moje koty