Sochaczew-oddal kota - newsy z nowego domu fotki:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 10, 2006 20:21

eurydyka pisze:aamms, tutaj duzo wiecej osob ma zaslugi:)
Justyna, ze juz drugi raz w tym tygodniu sie rano zrywa i zasuwa do schroniska, zeby koty dowiezc do Wawy
tanitka, ze go przejmie wtedy kiedy ja musze siedziec w biurze i odwiezie
i wszyscy, ktorzy ofiaruja pomoc finansowa bez ktorej dzialanie ktorejkolwiek z nas byloby niemozliwe albo bardzo trudne

i wlasnie na tym polega wspolpraca:) i wspieranie sie nawzajem w chwilach trudnych i trudniejszych

podobno w Sochaczewie sa tez kolejne koty (w ubieglym tygodniu trafily) polroczne, ale je zobacze pewnie sama w sobote i pomysle co z tym fantem zrobic i napewno napisze na miau:)


masz rację.. podziękowania należą się wszystkim.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sty 10, 2006 21:39

Jestem już umówiona z tanitką.. Jutro telefon do niej jak będę wychodzić z pracy i kicio jedzie do nowego domku tymczasowego.. Podobno mają być jutro zdjęcia..

Sama jestem ciekawa jak też ten Pieszczoch wygląda.. :D

No i jutro po wzajemnym poznaniu umawiamy się na wizytę do weta..

eurydyka, jeśli w schronisku kicio wylądował z książeczką (możesz się dowiedzieć?) to bardzo ułatwiłoby to sprawę.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sty 10, 2006 22:22

napisalam smsa do Justyny, zeby spytala o ksiazeczke

obawiam sie, ze nie mial, bo by mi pracownica powiedziala

sprobuje jakos dotrzec do tych ludzi co go oddali i spytac o szczepienie itp, ale dopiero w weekend (wtedy bede w schronisku zajrze do karty przyjec czy jest jakis adres, telefon). Jesli bedzie adres to pewnie mi sie uda ustalic telefon, to moze troche potrwac

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Wto sty 10, 2006 22:25

eurydyka pisze:napisalam smsa do Justyny, zeby spytala o ksiazeczke

obawiam sie, ze nie mial, bo by mi pracownica powiedziala

sprobuje jakos dotrzec do tych ludzi co go oddali i spytac o szczepienie itp, ale dopiero w weekend (wtedy bede w schronisku zajrze do karty przyjec czy jest jakis adres, telefon). Jesli bedzie adres to pewnie mi sie uda ustalic telefon, to moze troche potrwac


Świetnie.. zawsze to jakaś szansa.. :)
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sty 11, 2006 11:54

wiemy juz, ze ksiazeczki nie ma, jest zaswiadczenie, ze kot kastrowany.

Justyna i tanitka sie nad kotem zachwycaja, a ja chce fotki, zeby tez zobaczyc te slicznote. czekam na fotki:)

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro sty 11, 2006 12:15

prosze podziwiac

Obrazek
Obrazek
Obrazek

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro sty 11, 2006 12:22

:1luvu:

bc

 
Posty: 346
Od: Wto lut 04, 2003 14:14

Post » Śro sty 11, 2006 12:39

:love: alez ten kot jest piekny :D
napewno piekniejszy od jakiegos bachora, co tylko cały czas :placz: i tak wygląda :pig: :twisted:
głupich nie sieją, sami sie rodzą.
tak, napewno od razu by temu dziecku gardło przegryzł...

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro sty 11, 2006 13:04

tanitka wlasnie napisala na dogomanii:)

Najpierw zwiedził całą kuchnię, potem wcisnął się za lodówkę, a teraz....
Obrazek

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro sty 11, 2006 13:18

Jeszcze takiego Koteczka to niewidzieliśmy.

Jest tak orginalny :1luvu: Napewno szybko znajdzie nowy docelowy domek :)

I faktycznie widać po nim że urodzony morderca małych dzieci :roll:
Ale tak na serio to nierozumiemy jak oni tak mogli :evil:
Marta,Zuzia,Jarek

Trzej Muszkieterowie

 
Posty: 84
Od: Wto sty 03, 2006 14:52
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 11, 2006 13:19

on odpoczywa przed zmywaniem podłogi :D


A ich dziecko im tego nie wybaczy, jak urosnie :twisted: ja tam moim rodzicom nie moge wybaczyc, że przez 18 lat sie na kota nie zgadzali:/...i ze nie wzielismy pieska ze wsi...i tak dalej :evil:
Ostatnio edytowano Śro sty 11, 2006 13:21 przez Ivette, łącznie edytowano 1 raz

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro sty 11, 2006 13:21

No chyba nie myślał że u tanitki tylko sobie odpocznie :lol:

Coś za coś :lol: :lol: :lol:
Marta,Zuzia,Jarek

Trzej Muszkieterowie

 
Posty: 84
Od: Wto sty 03, 2006 14:52
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 11, 2006 13:23

Przepiękny jest! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro sty 11, 2006 13:54

wyglada, ze mamy chetnego na kota
trzymajcie kciuki, zeby to byl ktos rozsadny, bo juz jednego kota ma, ale wiem o osobie od kolegi z pracy

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro sty 11, 2006 14:08

Ależ piękny marmurek. Kciuki trzymam za domek. :ok:
Obrazek

kociabanda

 
Posty: 1127
Od: Śro gru 01, 2004 14:35
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 43 gości